Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 10.09.2014

Poroszenko o Donbasie: żadnych zmian granic. Kijów karze Kreml sankcjami

Prezydent Ukrainy podkreślił, że obowiązujący na Ukrainie rozejm jest trudny do utrzymania. Przy tym zauważył, że według danych wywiadu 70 procent wojsk Rosji wycofało się z Ukrainy. Podpisał ustawę o sankcjach wobec Rosji i zapowiedział projekt w sprawie Donbasu.
Ukraiński żołnierz przy zniszczonej ciężarówce, w okolicy MariupolaUkraiński żołnierz przy zniszczonej ciężarówce, w okolicy MariupolaPAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

WOJNA NA UKRAINIE - czytaj więcej >>>

Prezydent Poroszenko zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu złoży w parlamencie projekt ustawy o szczególnym statusie niektórych obszarów w obwodach donieckim i ługańskim. Chodzi o tereny kontrolowane przez separatystów. Poroszenko zapowiedział, że będą się one cieszyły większą autonomią niż dotąd, jednak pozostaną integralną częścią Ukrainy. - Nie może być mowy o federalizacji czy jakiegoś rodzaju separacji - dodał ukraiński prezydent. - W (podpisanym w Mińsku) protokole nie ma i nie może być mowy ani o federalizacji, ani o żadnych zmianach granic - powiedział szef państwa ukraińskiego na posiedzeniu rządu.

Zdaniem ukraińskiego prezydenta, największym zagrożeniem dla rozejmu są terroryści, którzy cały czas prowokują ukraińskie siły zbrojne. Poroszenko podkreślił, że porozumienie z separatystami z Mińska gwarantuje jego państwu suwerenność w obecnych granicach.

Tylko podczas ostatniej doby, mimo obowiązującego zawieszenia w nocy siły prorosyjskie ostrzelały co najmniej pięć razy pozycje ukraińskich -  poinformował o tym ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk. Jak napisał na swoim portalu na Facebooku, z systemu Grad zaatakowano rakietami Ukraińców pod miejscowością Tonienkoje. Artylerii użyto w kilku innych miejscach. Wcześniej również dochodziło do łamania rozejmu przez Rosjan i tzw. separatystów. W sobotę ostrzelano z rakiet Grad i ciężkiej artylerii pozycje sił Ukrainy pod Mariupolem. W piątek, już po ogłoszeniu rozejmu zginęło 11 bojowników ochotniczego batalionu Azow. Z kolei przedstawiciel MON w Kijowie powiedział w środę, że w czasie rozejmu zginęło czterech wojskowych, 29 zostało rannych.

Petro
Petro Poroszenko podczas wizyty w Mariuopolu, w zakładach metalurgicznych; fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Wojska Rosji się wycofują

Prezydent mówił, że z informacji wywiadu wynika, iż 70 procent rosyjskich sił wycofało się już z Ukrainy. Poroszenko jednak zapowiedział przegrupowanie ukraińskich wojsk na wschód. Jak mówił, nie będzie to złamanie warunku rozejmu, bo żołnierze nie chcą nikogo atakować, a jedynie efektywnie chronić terytorium Ukrainy.

Sankcje Kijowa wobec Rosji

Poroszenko podpisał  też w środę ustawę o sankcjach dotyczących głównie Rosji. Nowe prawo umożliwia ukraińskim władzom nałożenie ograniczeń na rosyjskie firmy i osoby wspierające prorosyjskich separatystów na Ukrainie.
Sankcje dotyczą 172 osób fizycznych i 65 osób prawnych z Rosji i innych krajów. Podmioty te uznano za zaangażowane we wspieranie i finansowanie terroryzmu na wschodzie Ukrainy oraz popierające marcową aneksję Krymu przez Federację Rosyjską.

Okrążenie pod Iłowajskiem. ”Co najmniej 200 zabitych”

Prokurator Generalny Ukrainy Witalij Jarema poinformował tymczasem, że co najmniej 200 ukraińskich wojskowych zginęło w tzw. kotle pod Iłowajskiem, miastem na wschodzie kraju, otoczonym pod koniec sierpnia przez separatystów i oddziały armii Federacji Rosyjskiej.  Jarema powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że ‘”ginęło tam nie mniej niż 200 ludzi".

Ukraina dąży do opóźnienia wejścia w życie umowy Ukraina-UE

Rosja dąży do odłożenia wejścia w życie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Moskwa chce, aby do dokumentu, który ma być 16 września ratyfikowany w Radzie Najwyższej, wprowadzić znaczne poprawki.

Ukraiński portal tygodnika "Dzerkało Tyżnia" dotarł do 60-stronicowego dokumentu, który został przekazany Brukseli i Kijowowi. Znalazła się tam lista zmian do podpisanej na początku lata umowy stowarzyszeniowej. Moskwa chce, między innymi, wykluczenia z wolnego handlu Ukrainy i Unii Europejskiej 1/5 towarów, a także zmian dotyczących liberalizacji rynku energetycznego.

Rosja przy tym żąda, aby wszystkie zmiany zostały przyjęte jednocześnie jeszcze przed ratyfikacją. Portal twierdzi, że jeżeli Kijów i Bruksela się na to zgodzą, oznaczałoby to kolejne rozmowy na temat kształtu umowy, które zajęłyby co najmniej dwa lata.

Umowa stowarzyszeniowa miała zostać podpisana jeszcze jesienią ubiegłego roku, jednak ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz zrezygnował z tego kroku. Wywołało to masowe protesty znane jako euromajdan i rewolucja godności. W ich czasie zginęło ponad stu protestujących. Doprowadziły one do ucieczki Wiktora Janukowycza do Rosji. Nowy szef państwa Petro Poroszenko podpisał umowę 27 czerwca.

Rozmowy ambasadorów UE o sankcjach

Ambasadorowie państw UE ponownie będą decydować w kwestii zaostrzenia restrykcji wobec Rosji. W poniedziałek kraje unijne formalnie przyjęły nowy pakiet sankcji, ale odłożyły ich wdrożenie o kilka dni, aby mieć czas na ocenę, czy rozejm na wschodzie Ukrainy jest przestrzegany.

Według źródeł dyplomatycznych unijna lista objętych sankcjami wizowymi i finansowymi podmiotów rosyjskich miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy.

Rozszerzenie pakietu sankcji wobec Kremla przygotowuje też Biały Dom.

Wymiana jeńców

Władze Ukrainy i prorosyjscy rebelianci twierdzą, że w środę dojdzie do wymiany dużej grupy jeńców.- Szacujemy, że rebelianci mają w swoich rękach jeszcze około 500 naszych żołnierzy, u nas jest około 300 separatystów - powiedział we wtorek przedstawiciel Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Z kolei ekspert Dmytro Tymczuk napisał na Facebooku, że tzw. separatyści do końca tygodnia zamierzają uwolnić 863 wojskowych jeńców i że na razie nie uchylają się od wziętych na siebie zobowiązań. Z kolei, jak dodaje, resorty siłowe Ukrainy, mają uwolnić 311 terrorystów.

PAP/IAR/agkm

(Żołnierze ukraińscy nie wierzą w skuteczność zawieszenia broni; źr. News Channel 24/x-news)

''