Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 12.09.2014

Katastrofa MH 17. Holendrzy chcą skazać winnych

- To będzie długie śledztwo. Nie wykluczam jednak, że wskażemy winnych i pociągniemy ich do odpowiedzialności karnej - mówi prokurator Fred Westerbeke. Śledztwo w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu, który został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą ma wyjaśnić jak doszło do tragedii, w której zginęło blisko 300 osób.

17 lipca boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Na jego pokładzie było 298 osób, w tym 196 obywateli Holandii. Wszyscy zginęli.
Na prośbę władz ukraińskich, to Holandia kieruje śledztwem.

Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie>>>

- Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy było zestrzelenie - poinformowała w piątek holenderska prokuratura. Fred Westerbeke powiedział dziennikarzom, że wersji o zestrzeleniu "prokuratorzy poświęcają najwięcej uwagi". Jednocześnie zaznaczył, że prowadzenie śledztwa na terytorium kraju ogarniętego wojną jest operacją skomplikowaną i czasochłonną.

Niemal od pierwszych godzin od tragedii międzynarodowi obserwatorzy mówili, że separatyści utrudniają im dostęp do miejsca katastrofy. Wskazywano, że to bojówkarze wspierani przez Rosję odpowiadają za zestrzelenie samolotu.
W rozmowie z agencją Associated Press anonimowy przedstawiciel oddziałów walczących z wojskami ukraińskimi poinformował, że Boeing 777 został strącony przez grupę bojową, w której skład wchodzili separatyści i rosyjscy wojskowi. Myśleli oni jednak, że strzelają do ukraińskiego samolotu wojskowego.
Kilka dni temu holenderska komisja prowadząca oddzielne śledztwo w sprawie tragedii z 17 lipca podała, że możliwą przyczyną katastrofy Boeinga 777 było uderzenie przez "dużą liczbę obiektów z zewnątrz" lecących z wielką prędkością. Maszyna miała rozpaść się "na kawałki" jeszcze w powietrzu - podał po wstępnych ustaleniach holenderski urząd ds. bezpieczeństwa.
Według BBC ustalenia ekspertów pokrywają się z podejrzeniami, że samolot został trafiony odłamkami rakiety ziemia-powietrze. Pocisk taki wybucha, kiedy znajdzie się w pobliżu celu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP/asop

''