Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 16.09.2014

"Rzeczpospolita": prezydent nie chce Rostowskiego w MSZ

Prezydent nie chce zgodzić się na niektóre pomysły personalne przyszłej pani premier. Chodzi głównie o zmianę szefa polskiej dyplomacji - pisze "Rzeczpospolita".
Kandydatka na premiera, marszałek Sejmu Ewa Kopacz i prezydent Bronisław KomorowskiKandydatka na premiera, marszałek Sejmu Ewa Kopacz i prezydent Bronisław Komorowski PAP/Jakub Kamiński

W poniedziałek prezydent desygnował Ewę Kopacz na premiera. Rozmowa Bronisława Komorowskiego z przyszłą panią premier dotyczyła spraw związanych z nowym gabinetem. - Kontynuowano rozmowy, których głównych punktem były oczywiście kwestie bezpieczeństwa i obronności naszego kraju w kontekście sytuacji za naszą wschodnią granicą - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek po zakończeniu spotkania prezydenta z Ewą Kopacz.

Według niej, do spotkania prezydenta z przyszłą szefową rządu dojdzie w tym tygodniu jeszcze raz.

"Rzeczpospolita" twierdzi, że Komorowski sceptycznie odnosi się do pomysłu, by Radosława Sikorskiego zastępował w MSZ były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Gazeta przywołuje wypowiedź doradcy prezydenta prof. Tomasza Nałęcza, który wprost powiedział w Polsat News, że Sikorski powinien pozostać na stanowisku.

Dziennik podaje ponadto, że Komorowskiemu nie chodzi wyłącznie o obsadę funkcji szefa polskiej dyplomacji. "Przy okazji tworzenia nowego rządu Komorowski chce też uzyskać większy wpływ na dwie inne bliskie mu dziedziny: obronność oraz politykę społeczną" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Według niej, przy okazji prezydent dąży też do tego, by nowa premier miała dużo słabszą pozycję niż jej poprzednik - Donald Tusk. Przypomina też, że w przeszłości Komorowski - jako polityk Platformy Obywatelskiej rywalizował z Kopacz o wpływy w mazowieckich strukturach partii.

- Ostateczną decyzję o składzie rządu podejmuje pani premier, bo to ona przedstawia swoich kandydatów prezydentowi, ale dobrze, żeby Bronisław Komorowski całkowicie go zaakceptował. Wtedy jest o wiele łatwiejsza współpraca - mówi w poniedziałek w radiowej Jedynce" Jan Lityński, doradca prezydenta do spraw kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi.

(asop)

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>