Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 20.09.2014

Kościół rozpoczyna proces kanonizacyjny księdza Jerzego Popiełuszki

Za wstawiennictwem kapelana Solidarności został uzdrowiony z ciężkiej białaczki sześćdziesięcioletni Francuz. Zgodnie z kościelną procedurą, najpierw rusza proces diecezjalny, który poprowadzą diecezja Créteil - gdzie miał miejsce cud - i Archidiecezja Warszawska.
Uzdrowiony za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki Francuz Francois Audelan z najbliższą rodziną podczas mszy świętej otwierającej pierwszą sesję procesu do kanonizacji w związku z domniemanym uzdrowieniem za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki w domu generalnym Sióstr Anuncjatek w podparyskim Thiais. Uzdrowionym jest 56-letni Franc Uzdrowiony za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki Francuz Francois Audelan z najbliższą rodziną podczas mszy świętej otwierającej pierwszą sesję procesu do kanonizacji w związku z domniemanym uzdrowieniem za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki w domu generalnym Sióstr Anuncjatek w podparyskim Thiais. Uzdrowionym jest 56-letni Franc PAP/Adam Warżawa

Ksiądz Jan Sochoń, który zbierał materiały do beatyfikacji księdza Jerzego mówi o nim "zwyczajny święty". - Zwykły chłopak, uczeń i ksiądz, przeciętnie zdolny, ale otwarty na Boga - dodaje ksiądz Sochoń.
- Atmosfera w parafii, gdzie wbrew komunistycznej propagandzie tamtych lat mówiono prawdę o polskiej historii i działanie Boga sprawiły, że po maturze Jerzy podjął decyzję o złożeniu dokumentów do seminarium. Później środowisko ówczesnej Solidarności niejako wpłynęło na pozycję, którą miał. Ksiądz Jerzy po prostu posłużył się tym i tak pomagał ludziom - zwraca uwagę ksiądz Sochoń.

Czytaj też<<<Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko patronem NSZZ "Solidarność">>>
- Ksiądz Jerzy nie urodził się święty, lubił papierosy i elektroniczne gadżety. Te ostatnie oddawał jednak innym. Pewnego razu zaspał na mszę, którą miał odprawiać - mówi ksiądz Sochoń. Rozmówca dodaje, że święty to nie ten, kto nie ma słabości. Potrafił jednak oddać swoje życie dla innych.
Ksiądz Sochoń poprzednio, w ramach procesu beatyfikacyjnego wysłuchał zeznań Grzegorza Piotrowskiego. - Sądzę, że dziś Piotrowski też by zabił Jerzego - mówi. Zastrzega się, że jeśli się myli to przeprasza. Swoje zdanie opiera jednak na zachowaniu Piotrowskiego. - To inteligentny ubek - podkreśla.
Proces kanonizacyjny księdza Jerzego rozpocznie się o godzinie 11.00. W miasteczku Thiais w diecezji Créteil, w kaplicy domu generalnego Sióstr Anuncjatek. Jak długo potrwa to zależy w dużej mierze od Stolicy Apostolskiej. Do beatyfikacji doszło po trzynastu latach.

pp/IAR