Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 27.09.2014

Al-Kaida ostrzelała ambasadę USA w Jemenie

Atakujący użyli lekkiego działka przeciwczołgowego. Pocisk spadł 200 metrów od budynku amerykańskiego przedstawicielstwa. Rannych zostało co najmniej dwóch jemeńskich policjantów ochraniających gmach.
Punkt kontrolny w pobliżu amerykańskiej ambasady w stolicy JemenuPunkt kontrolny w pobliżu amerykańskiej ambasady w stolicy Jemenu PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Napastnicy odpalili pocisk rakietowy z samochodu. Kilka godzin po incydencie ugrupowanie Ansar al-Szaria powiązane z Al-Kaidą Półwyspu Arabskiego (AQAP) oświadczyło na swym koncie na Twitterze, że to ono zaatakowało ambasadę w reakcji na piątkowy nalot amerykańskiego drona w prowincji Dżauf na północy Jemenu. Terroryści podali, że w ataku bezzałogowego samolotu ciężko ranne zostały dzieci.
Źródła plemienne, na które powołuje się Reuters, potwierdziły, że w nalocie w prowincji Dżauf zginęli dwaj członkowie Al-Kaidy, dwaj zostali ranni i że informowano też o rannych dzieciach.
Waszyngton przyznaje, że używa dronów w Jemenie, lecz nie komentuje tego publicznie.

W piątek Departament Stanu USA ostrzegł obywateli swojego kraju, by opuścili ten kraj z powodu niestabilnej sytuacji w tym państwie. Dodał, że liczba pracowników w amerykańskich budynkach administracyjnych została zmniejszona.
Al-Kaida w Jemenie, w tym AQAP i jej filie, jest jedną z najbardziej aktywnych odnóg sieci stworzonej przez Osamę bin Ladena.

IAR/PAP/iz

''