Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Woroniecka-Cieślak 03.10.2014

Tylko dwie kadencje dla samorządowców? Twój Ruch chce zmian w polskim prawie

Twój Ruch złożył w kancelarii premiera projekt ustawy, która ograniczałaby do dwóch kadencji możliwość pełnienia funkcji wójta, burmistrza, prezydenta miasta, radnego czy posła. Minister w KPRM Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest zwolenniczką takiego rozwiązania.
Janusz Palikot podczas konferencji prasowej przed biurem podawczym KPRMJanusz Palikot podczas konferencji prasowej przed biurem podawczym KPRMPAP/Radek Pietruszka

Szef Twojego Ruchu Janusz Palikot powiedział na konferencji prasowej w Lublinie, że odpowiedni projekt ustawy został złożony w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. – To jest projekt, który składaliśmy dwukrotnie w tej kadencji. Dwa razy został odrzucony przez Sejm. Kiedyś, wiele lat temu, był postulatem Platformy Obywatelskiej, a potem Platforma wraz z PSL odrzuciła te projekty – zaznaczył Palikot.

Złożony przez Twój Ruch projekt zakłada, że wójt, prezydent miasta, burmistrz czy radny mógłby pełnić daną funkcję w samorządzie tylko przez dwie kadencje. Palikot chciałby, by zasada dwukadencyjności dotyczyła również posłów.

Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej proponowane ograniczenie nie jest dobrym pomysłem. – Pani premier bardzo wyraźnie powiedziała, że my robimy prawo dla ludzi uczciwych. Jest wielu wspaniałych samorządowców, bardzo wielu prezydentów miast. To wyborcy, to ludzie ich wybierają i mają prawo wybrać – zaznaczyła.

Zdaniem Palikota zasada dwukadencyjności w samorządzie przyczyni się do budowania demokracji lokalnej. – Jeśli chcemy mieć większą frekwencję w wyborach, większe zaangażowanie, większy kapitał społeczny, jeśli oczekujemy, żeby ludzie się angażowali w sprawy społeczne, to musimy im pokazać ścieżkę kariery – powiedział lider Twojego Ruchu.

Palikot nie uważa, że dobrego wójta czy burmistrza nie należy zmieniać. – Na każdym stanowisku, jeśli nawet najlepszy człowiek pełni tę funkcję bardzo długo, następuje pewien rodzaj patologii, pewnego rodzaju "otorbienie" się wokół tej osoby układów, układzików, pewnego rodzaju korupcji, nepotyzmu politycznego, społecznego. To wszystko są bardzo złe zjawiska – tłumaczył.

Polityk nawiązał również do swojej wypowiedzi podczas debaty w Sejmie nad exposé premier Ewy Kopacz. Oświadczył wtedy: "Chciałem powiedzieć pani premier – jak Boga kocham – żałuję, że pani nie rządzi od 2007 roku. Naprawdę, nie żartuję. Więcej: gdybym w 2010 roku wiedział, że doczekam takiego premiera i takiego exposé, tobym nie wyszedł z Platformy". Palikot, odnosząc się to tych słów, zaznaczył, że nie wraca do PO.

PAP/iwo