Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 22.10.2014

Burza wokół Radosława Sikorskiego. Premier chce odwołać marszałka Sejmu?

Według "Rzeczpospolitej", premier Ewa Kopacz miała wieczorem rozmawiać ze swoim poprzednikiem Donaldem Tuskiem o odwołaniu Radosława Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu.
Portal Politico napisał, że Rosja usiłowała wplątać Polskę w inwazję na UkrainęPortal "Politico" napisał, że Rosja usiłowała wplątać Polskę w inwazję na UkrainęPAP/Jakub Kamiński

Donald Tusk wciąż pozostaje szefem Platformy Obywatelskiej i to od niego zależą losy Radosława Sikorskiego.

Wcześniej premier bardzo surowo oceniła zachowanie marszałka podczas briefingu prasowego. Na pytania dziennikarzy o wywiad udzielony amerykańskiemu portalowi Politico odpowiedział on bardzo zdawkowo i odesłał do kolejnego wywiadu, którego udzielił portalowi wyborcza.pl. - Nie będę tolerować tego rodzaju zachowań, nie będę też tolerować takich standardów, które spróbował zaprezentować pan marszałek Sikorski podczas dzisiejszej konferencji - oświadczyła Ewa Kopacz.

TVP/x-news

- Nie miało to być odesłanie wywiadu do wywiadu, ale miało to być oświadczenie i bardzo konkretne odpowiedzi na pytania - podkreśliła premier. Później spotkała się w tej sprawie z Radosławem Sikorskim.

Burza wokół byłego szefa MSZ. Premier: nie będę tolerować tego rodzaju zachowań >>>

Po tej rozmowie marszałek Sejmu zwołał kolejną konferencję, na której tłumaczył się przed dziennikarzami z, jak to ujął, wcześniejszej "niezręczności" i stwierdził, że zawiodła go pamięć, gdy mówił iż Władimir Putin oferował Donaldowi Tuskowi rozbiór Ukrainy.


TVN24/x-news

Przyznał, że w trakcie wizyty w 2008 roku w Moskwie, o której wspominał w wywiadzie, nie doszło do dwustronnego spotkania Putina i Tuska. Jednak, jak zastrzegł, w rozmowie z amerykańskim serwisem, chciał wysłać jasny sygnał, jak groźna jest polityka Putina. - Zdarza się człowiekowi zagalopować - zaznaczył. Dodał, że jest mu szczególnie przykro iż w niezręcznej sytuacji postawił nowego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska i premier Ewę Kopacz.

TVP/x-news

Tłumacząc się dziennikarzom z odesłania ich rano z kwitkiem podkreślił, że chciał zadbać o staranność swoich wypowiedzi. Dodał, że spieszył się w trakcie konferencji do swoich obowiązków - parę minut wcześniej otwierał wystawę dotyczącą Nowej Zelandii i czekała na niego sala obrad sejmowych. Sikorski zapewnił, że jako były dziennikarz nigdy nie unikał kontaktu z mediami.

TVN24/x-news

"Zagalopowałem się"

Z kolei w rozmowie z portalem wyborcza.pl Sikorski przekonywał, że słowo "propozycja", pojawiające się w amerykańskim wywiadzie, jest nadinterpretacją. Dodał, że "miały paść słowa, które wtedy można było wziąć za aluzję historyczną albo ponury żart", ale zastrzegł, że w 2008 roku brzmiało to "surrealistycznie".

Marszałek Sejmu oskarża Rosję o rozbiór Ukrainy. Kolejne rewelacje b. szefa MSZ >>>

Radosław Sikorski tłumaczy się i przeprasza: zdarza się człowiekowi zagalopować >>>

Powiedział też, że nie był świadkiem rozmowy Putina z Tuskiem, ale dotarła do niego "taka relacja". Na pytanie, dlaczego nie ujawnił propozycji Putina po tym jak padła, Sikorski odpowiedział, że "te aluzje okazały się znaczące dopiero później, po szczycie NATO, po wojnie w Gruzji i po aneksji Krymu". Marszałek Sejmu uznał też za niedorzeczne stawiane przez opozycję zarzuty o uległości wobec Rosji.

Wnioski o odwołanie marszałka

We wtorek Jarosław Kaczyński poinformował, że PiS złoży wniosek o odwołanie Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu. W jego ocenie usunięcie Sikorskiego z życia publicznego powinno być celem każdego odpowiedzialnego polityka. Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślił, że nieudolnego Radosława Sikorskiego powinien zastąpić człowiek doświadczony i stateczny, który daje gwarancję godnej reprezentacji Sejmu. Wskazał na byłego posła PO, Andrzeja Smirnowa.

TVN24/x-news

Także politycy Solidarnej Polski uważają, że wypowiedź Sikorskiego dla Politico i jego późniejsze zachowanie na konferencji były skandaliczne i należy rozważyć odwołanie go z funkcji marszałka Sejmu. Z kolei SLD, który przy wyborze Sikorskiego na marszałka wstrzymał się od głosu, obecnie - jak powiedział lider Sojuszu Leszek Miller - jest bliższy wnioskowi o jego odwołanie.

Prezes PiS: złożymy wniosek o odwołanie Radosława Sikorskiego ze stanowiska marszałka  >>>

Burza wokół słów Radosława Sikorskiego. Szef PSL: sprawa jest wyjątkowo poważna >>>

Leszek Miller: SLD dziś bliższe wnioskowi o odwołanie Sikorskiego >>

O wywiadzie na RBN

Na środę prezydent Bronisław Komorowski zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak zapowiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, wypowiedź marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego portalu Politico będzie najprawdopodobniej jednym z tematów spotkania.
- Zostały już złożone zapowiedzi dotyczące chęci poruszenia tego tematu chociażby na posiedzeniu RBN i najpewniej tak się też stanie - podkreśliła dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta, pytana czy Bronisław Komorowski będzie domagał się wyjaśnień w tej sprawie.

Wywiad, który wywołał burzę

Portal Politico napisał, że Rosja usiłowała wplątać Polskę w inwazję na Ukrainę i powoływał się na słowa Radosława Sikorskiego. - Putin chciał, żebyśmy uczestniczyli w podziale Ukrainy. (...) Od lat wiedzieliśmy, że tak myślą. Była to jedna z pierwszych rzeczy, jakie Putin powiedział premierowi Donaldowi Tuskowi w czasie jego wizyty w Moskwie. Mówił, że Ukraina jest sztucznym krajem, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego by nie załatwić tego wspólnie. Na szczęście Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany - cytuje portal.

IAR, PAP, bk