Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 24.10.2014

Kobani wpadnie w ręce dżihadystów? "Test dla strategii Obamy"

Upadek obleganego przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) kurdyjskiego miasta Kobani leżącego na północy Syrii obnaży słabości amerykańskiej strategii zwalczania zagrożenia ze strony islamistów - ocenia "New York Times".
Dżihadyści przejmą kontrolę nad Kobani?Dżihadyści przejmą kontrolę nad Kobani? PAP/EPA/SEDAT SUNA

Nowojorski dziennik w komentarzu redakcyjnym podkreśla, że Kobani (kurdyjska nazwa miasta Ajn al-Arab) stało się nie tylko punktem odniesienia dla operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez Waszyngton, ale także "testem dla strategii administracji (prezydenta Baracka Obamy), która opiera się na nalotach sił powietrznych na pozycje kontrolowane w Syrii przez ISIL (Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - poprzednia nazwa IS) i zależności od lokalnych sił lądowych". "NYT" zwraca uwagę, że walczące z dżihadystami grupy bojowników są "niezorganizowane", "politycznie podzielone", co stwarza dodatkowe problemy.

- Niepowodzenie w Kobani pokaże kruchość amerykańskiego planu i stanowiłoby dla IS znaczące zwycięstwo. Biorąc pod uwagę, że Kobani leży przy granicy z Turcją, jego upadek umożliwiłby IS przekroczenie granicy i zagrożenie państwu należącemu do NATO, co mogłoby zmusić Sojusz do przyjścia Turcji z pomocą - podkreśla dziennik.

"NYT" zwraca także uwagę, że kolejnym zagrożeniem dla amerykańskich działań w regionie jest postawa Turcji, która jako sąsiad Syrii nie chce pomóc walczącym w Kobani Kurdom. Przypomina, że w poprzednich miesiącach Ankara tolerowała przemycanie przez jej terytorium broni i ropy przez dżihadystów. Wynika to z faktu, że władze tego państwa uznają za większe zagrożenie reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a nie IS.

Sytuacja w Kobani

W Kobani bojownicy IS przejęli kontrolę nad jednym ze strategicznych wzgórz, zwanym Tel Szeir, zacieśniając pierścień oblężenia miasta, w którym od połowy września zaciekły opór stawia przeważającym siłom islamistów kurdyjska załoga złożona głównie z członków lewicowej Partii Pracujących Kurdystanu.

''PAP/aj