Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 29.10.2014

NATO alarmuje: rośnie aktywność rosyjskich samolotów nad Europą

W ciągu ostatnich dwóch dni samoloty NATO były kilkakrotnie podrywane z ziemi w związku z prowadzonymi na "niespotykaną skalę" działaniami lotnictwa wojskowego Rosji w europejskiej przestrzeni powietrznej - poinformował w środę rzecznik Sojuszu.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneflickr/Mrs Airwolfhound

Cztery formacje powietrzne złożone z bombowców strategicznych Tu-95, myśliwców MiG-31 oraz innych rosyjskich samolotów wojskowych wykonywały działania w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim, Północnym i Czarnym oraz nad Oceanem Atlantyckim - powiedział rzecznik Jay Janzen. Rosyjskie jednostki nie przekazały swoich planów lotu ani nie nawiązały kontaktu radiowego z cywilną kontrolą lotów, co mogło stanowić potencjalne zagrożenie dla cywilnego ruchu lotniczego - podkreślił.

Ostatni incydent miał miejsce w środę wieczorem. Maszyny NATO, stacjonujące na Litwie, zostały poderwane w powietrze, by przechwycić rosyjskie myśliwce, które zbliżyły się do łotewskich granic. Według ministerstwa obrony tego kraju, w akcji uczestniczyły należące do Paktu F-16, gdy zauważono dwie rosyjskie maszyny szturmowe SU-24. Potem- także Cu-24, dwa MiG-i 31 oraz SU-27.

KRYZYS NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Stosunki między NATO i Rosją pozostają napięte od dokonanej w marcu przez Rosję aneksji należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego.

Udana próba rakiety Buława

Ministerstwo obrony Rosji poinformowało w środę o pomyślnym przeprowadzeniu próby z nową międzykontynentalną rakietą balistyczną Buława. Rakietę wystrzelono z okrętu podwodnego na Morzu Barentsa. Jej głowice osiągnęły wyznaczone cele na poligonie na Kamczatce. Agencja Associated Press odnotowuje, że środowa próba miała kluczowe znaczenie dla potwierdzenia możliwości tej rakiety, którą Kreml określa jako ważny element rosyjskiego potencjału odstraszania nuklearnego.

Testy tego pocisku, będącego odpowiednikiem wystrzeliwanej z wyrzutni lądowych rakiety Topol-M, rozpoczęły się w grudniu 2003 roku i wiele kończyło się niepowodzeniem. Pojawiły się wątpliwości, czy Rosja jest w stanie zrealizować ten ambitny projekt. W ostatnim okresie próby były jednak udane. Rosyjska marynarka wojenna ma obecnie trzy okręty podwodne uzbrojone w Buławy.

Buława (według klasyfikacji NATO - SS-NX-30) to rakieta na paliwo stałe mogąca przenosić do 10 samonaprowadzających się na cel głowic nuklearnych na odległość ponad 8 tys. km.

Szef MON: słabość NATO może prowokować

Wicepremier Tomasz Siemoniak zaapelował w środę do Niemiec o konkretne kroki wzmacniające NATO wobec agresywnej polityki Rosji. Szef MON był - jako pierwszy polityk zagraniczny - gościem honorowym spotkania szefowej niemieckiego resortu obrony Ursuli von der Leyen z kadrą dowódczą Bundeswehry, w tym ze 170 generałami, oraz politykami zajmującymi się problematyką obronności.

- Nikt w Polsce nie chce powrotu do zimnej wojny, do konfrontacji z Rosją, ale nic bardziej nie prowokuje jak uległość - powiedział Siemoniak w wygłoszonym do niemieckiej generalicji referacie, zarzucając Rosji agresywne działania. Zwracając się do gospodarzy spotkania zaznaczył, że najważniejsze są "konkrety, a nie gadanie".

Jak wskazywał wiceminister, Polska chce, aby NATO było bardziej obecne w Europie Wschodniej. Podkreślił, że przyjęty na szczycie NATO w Walii program utworzenia "szpicy" musi zostać zrealizowany. Apelował też o utrzymanie w Europie silnej obecności wojsk USA, będącej jego zdaniem fundamentem bezpieczeństwa.

''PAP/IAR/aj