Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 02.11.2014

Nowe propozycje brytyjskiego premiera uderzą w Polaków?

Według gazety "Sunday Times" David Cameron chce, by do Wielkiej Brytanii mogły przyjechać jedynie te osoby, które wcześniej załatwiły sobie pracę na miejscu.
David CameronDavid Cameronflickr.com/World Economic Forum

Jak donosi "Sunday Times", brytyjski szef rządu chce ograniczenia migracji w ramach Unii Europejskiej tak, by prawo przemieszczania się ludzi z kraju do kraju dotyczyło jedynie tych, którzy mają zapewnioną pracę, a nie tych, którzy dopiero liczą, że znajdą ją na miejscu. Do tego osoba, która nie byłaby się w stanie utrzymać po trzech miesiącach pobytu na Wyspach byłaby deportowana do ojczyzny.
Anonimowy minister powiedział gazecie, że to powrót do pierwotnego sensu zasady swobodnego przemieszczania się siły roboczej w ramach wspólnego rynku. - Przyglądamy się możliwości ograniczenia nowych przybyszy do tych, którzy mają pracę. Nikt w UE nie ma prawa do pozostania w którymś kraju dłużej niż trzy miesiące, jeśli nie może się utrzymać - wyjaśnił.

- Brytyjski pakiet propozycji migracyjnych będzie maksymalizował ograniczenia przewidziane w istniejących przepisach - wyjaśnił inny polityk. - Takie podejście nie będzie wymagało zmian traktatowych, a Londyn uniknie stwarzania wrażenia, że chce dla siebie szczególnych praw - dodał.

Jak zauważył "Sunday Times" David Cameron wychodzi w ten sposób naprzeciw zastrzeżeniom kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która odcięła się od jego wcześniejszych planów wprowadzenia kwot liczbowych dla nisko i średnio wykwalifikowanych imigrantów w formie przyjęcia górnego limitu numerów ubezpieczenia społecznego, uznając je za nie do pogodzenia z zasadą swobodnego przepływu siły roboczej.
Imigracja jest jedną z najważniejszych spraw, które brytyjski premier zamierza poruszyć w negocjacjach z Brukselą nad nowym statusem Wielkiej Brytanii w Unii. W sprawie nowego statusu członkowskiego Brytyjczycy wypowiedzieliby się w referendum do końca 2017 roku (przy założeniu, że konserwatywny rząd wygra wybory w 2015 roku).

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

''