Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 26.11.2014

Koalicja PO-PSL będzie rządzić w 15 sejmikach. Tylko Podkarpacie dla PiS

Jedynym regionem, w którym rządzić będzie PiS, jest Podkarpacie. Janusz Piechociński, lider PSL zapowiedział, że koalicja rządowa wyciągnie w tym województwie rękę do opozycji.
Wicepremier Janusz Piechocińskiz PSL i premier Ewa Kopacz z PO poinformowali, że ich partie zawarły koalicje w 15 województwachWicepremier Janusz Piechocińskiz PSL i premier Ewa Kopacz z PO poinformowali, że ich partie zawarły koalicje w 15 województwachPAP/Jakub Kamiński
Galeria Posłuchaj
  • Janusz Piechociński, szef PSL: chcemy aby ustały partyjne gry i kłótnie (IAR)
  • Premier Ewa Kopacz: przenosimy koalicję rządową na poziomy samorządowe (IAR)
Czytaj także

Premier Ewa Kopacz, pełniąca obowiązki przewodniczącej PO, i wicepremier Janusz Piechociński, lider PSL poinformowali o porozumieniu, jakie ich partie zawarły.

- Przenosimy koalicję rządową, która sprawdza się, jak państwo wiecie, od siedmiu lat, na poziomy samorządowe - powiedziała premier. Szefowa rządu dodała, że politycy koalicji rządowej są "zobowiązani wszystkim tym, którzy oddali głosy zarówno na Platformę Obywatelską, jak i na PSL".

Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>

Wicepremier Piechociński tłumaczył, że w samorządach i na szczeblu centralnym potrzebne są przewidywalność, racjonalność i mądrość, a także łączenie, a nie dzielenie. Dlatego zapowiedział dbanie o to, by ten rok był "bez wstrząsów i emocji". Wicepremier podkreślił potrzebę współpracy między rządem, a samorządowymi władzami wojewódzkimi.
- Cieszę się, że w 15 województwach mamy tę stabilną większość, przewidywalność, ale wyciągniemy też rękę do tego 16., bo nie dzielimy samorządów na partyjne z PO i PSL, tylko na nasze wspólne działanie między rządem centralnym, parlamentem a 16 województwami i ponad 2,5 tys. samorządów lokalnych - powiedział Piechociński na konferencji prasowej.

Wicepremier zaapelował, by w niedzielnej drugiej turze wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast "zawierzyć los tym, którzy są dobrymi gospodarzami, tym, którzy niosą powinność służenia, a nie radykalnego wzniecania buntów, wojen czy waśni". W wyborach samorządowych, które odbyły się 16 listopada, w głosowaniu do sejmików w całym kraju PiS uzyskał 26,85 proc., PO - 26,36 proc., PSL - 23,68 proc., SLD-Lewica Razem - 8,78 proc.

TVN24/x-news

W całym kraju do zdobycia w sejmikach wojewódzkich było 555 mandatów. Mimo procentowego zwycięstwa PiS to Platforma uzyskała najwięcej mandatów - 179 w skali kraju. PiS otrzymało 171, PSL 157, a SLD Lewica Razem 28. Poza komitetami partii politycznych mandaty w sejmikach wojewódzkich w skali kraju zdobyły jeszcze komitety: Mniejszość Niemiecka - 7, Bezpartyjni Samorządowcy - 4, Ruch Autonomii Śląska - 4, Komitet Ryszarda Grobelnego - 2, Lepsze Lubuskie - 2, Bezpartyjni Pomorze Zachodnie - 1.

"Liczcie głosy ręcznie"

Janusz Piechociński zaapelował do Państwowej Komisji Wyborczej o to, by w drugiej turze głosy wyborców liczone były ręcznie. Jak mówił, tradycyjna metoda liczenia głosów powinna być zastosowana nie tylko w zaplanowanych na niedzielę najbliższych wyborach, ale także w przyszłorocznych prezydenckich i parlamentarnych. - Mądry chociaż po szkodzie, żeby Polak był. Zdejmijmy tych trochę emocji - powiedział Janusz Piechociński.
Na środę zaplanowano testy systemu informatycznego, po których ma zapaść decyzja, czy zostanie on zastosowany do liczenia głosów w drugiej turze wyborów. Jeśli coś w testach pójdzie nie tak, prawdopodobnie zapadnie decyzja o ręcznym liczeniu głosów.

Szef zespołu ds. informatycznego systemu wyborczego i statystyki wyborczej w KBW Romuald Drapiński poinformował, że w środę testowane będzie oprogramowanie i poprawność wydruków. Komisje, które wezmą udział w drugiej turze wyborów będą logować się do systemu i w ramach symulacji, przeprowadzą te same czynności, które są wykonywane dniu wyborów: logowanie do kalkulatora wyborczego, wpisywanie wyników, przesyłanie ich do komisji terytorialnych, druk protokołów.

System zawiódł podczas pierwszej tury - na wyniki trzeba było czekać niemal tydzień.

PAP, IAR, bk