Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Juliusz Urbanowicz 29.11.2014

Ukraina: Zagłębiu Donieckiemu grozi katastrofa humanitarna

Według ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Zagłębiu Donieckiemu grozi katastrofa humanitarna. Na terenach kontrolowanych przez separatystów brak wody, gazu, leków i produktów spożywczych.
Pogrzeb 13-letniego ucznia Nikity, zabitego przez odłamek w Doniecku. Władze w Kijowie twierdzą, że Zagłębiu Donieckiemu grozi katastrofa humanitarnaPogrzeb 13-letniego ucznia Nikity, zabitego przez odłamek w Doniecku. Władze w Kijowie twierdzą, że Zagłębiu Donieckiemu grozi katastrofa humanitarna ALEXANDER ERMOCHENKO/PAP/EPA.

Rada twierdzi, że mieszkańcom okupowanych przez prorosyjskich separatystów obszarów trudno jest udzielić pomocy. Zdaniem Kijowa, separatyści konfiskują wszelkie towary przywożone do miast przez nich kontrolowanych.

Ukraińcy obliczyli, że od 22 sierpnia, czyli pierwszego „konwoju humanitarnego” z Rosji, na terytorium Ukrainy przyjechało prawie 950 ciężarówek.

Można by tam zmieścić na przykład ponad 33 miliony puszek konserw mięsnych po pół kilograma każda. Rada zwraca jednak uwagę, że część ciężarówek jest w połowie pusta, a inne dostarczają broń, amunicję i paliwo dla separatystów - zamiast deklarowanej pomocy humanitarnej.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Kijów twierdzi zatem, że rosyjskie „konwoje humanitarne” to fikcja, a rzeczywistą pomocą powinien zajmować się, zgodnie z międzynarodową praktyką, Czerwony Krzyż. Wtedy też swoją pomoc mogliby przekazywać Ukraińcy. Na razie może to robić tylko fundacja Rinata Achmetowa - oligarchy pochodzącego z Doniecka, który w czasie całego konfliktu zajmuje, oficjalnie, neutralną pozycję.

Według ONZ, z Zagłębia Donieckiego wyjechało już ponad milion osób, z tego prawie połowa przebywa na terytorium Ukrainy kontrolowanym przez władze. Reszta uciekła za granicę, głównie do Rosji.

JU/IAR