Afganistan od lat jest największym na świecie producentem opium, wytwarzanego z maku. Obecnie 90 procent opium dostępnego na czarnym rynku pochodzi właśnie z Afganistanu. ONZ alarmuje, że mimo wieloletnich wysiłków zarówno władz w Kabulu jak i społeczności międzynarodowej, w ubiegłym roku uprawa maku wzrosła o 7 procent, a w tym ma być o 17 procent większa. To właśnie pieniądze z opium są głównym źródłem dochodu talibów i innych grup zbrojnych.
- Jeśli nie poradzimy sobie z problemem narkotyków, afgańska gospodarka nie będzie w stanie się rozwijać. Aby pomóc Afganistanowi, wszyscy musimy serio zabrać się za tę sprawę - podkreśla przedstawiciel agendy antynarkotykowej ONZ Andriej Awetisjan.
Jak relacjonuje z Kabulu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, afgańskie władze od kilku lat niszczą uprawy maku, a rolnikom proponują przejście na inne rośliny oraz warzywa. Akcja ta nie przynosi jednak spodziewanych rezultatów. Obecnie szacuje się, że mak uprawia się w ponad połowie afgańskich prowincji. Władze w Kabulu mają wkrótce przedstawić nowe pomysły na walkę z narkobiznesem. Zapowiadają, że dzięki temu w ciągu najbliższych pięciu latach uprawa maku w kraju spadnie o połowę.
W najbliższych dniach ma zakończyć się dotychczasowa misja NATO w Afganistanie, a 1 stycznia ma rozpocząć się nowa, znacznie mniejsza misja. Z kolei 4 grudnia na konferencji w Londynie społeczność międzynarodowa ma zadeklarować, ile pieniędzy przeznaczy w najbliższych dniach na pomoc dla Afganistanu.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/Wojciech Cegielski/aj