W ostatnich dniach w Gdańsku i okolicach dochodziło do licznych podpaleń samochodów. W nocy z czwartku na piątek w trzech miejscach doszło do podpaleń samochodów. Pięć z nich spłonęło w Gdańsku, a trzy w gminie Pruszcz Gdański.
Cztery auta spaliły się na ul. Marynarki Polskiej, jeden przy ul. Jankiela, trzy w Borkowie w gm. Pruszcz Gdański. To kolejne podpalenia aut w ostatnich dniach.
Pierwsze zgłoszenie o płonących samochodach przy ul. Marynarki Polskiej strażacy dostali w czwartek przed północą. Podpalono tam trzy auta osobowe i jedno dostawcze. Na miejscu zjawiło się pięć zastępów straży pożarnej. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Radia Gdańsk, auta stały na parkingu firmy transportowej.
Kolejne zgłoszenie przyjęto niespełna godzinę później. Tym razem palił się samochód przy ul. Jankiela. Właściciel auta zauważył pożar i sam ugasił go przed przyjazdem strażaków. Przed godziną 1.00 płonęły natomiast trzy samochody przy ul. Akacjowej w Borkowie.
W nocy ze środy na czwartek przy dwóch gdańskich ulicach spłonęły dwa auta. Do licznych podpaleń doszło także pod koniec listopada.
Zarzuty dla innego podpalacza
Tymczasem dwa zarzuty uszkodzenia mienia usłyszał 18-latek, którego zatrzymano w czwartek w Gdańsku. Chodzi o podpalenia samochodów z 26 listopada. Wówczas na Uranowej i Jeleniogórskiej spłonęły cztery auta. 18-latek przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. - Teraz je weryfikujemy - powiedziała Radiu Gdańsk Aleksandra Siewert z gdańskiej komendy.
Śledztwa w sprawie wszystkich podpaleń przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
IAR,Radio Gdańsk,kh