Sondaż: nie ma alternatywy dla Ewy Kopacz

27 proc. ankietowanych uważa, że po wyborach parlamentarnych, jakie odbędą się jesienią, premierem powinna nadal być Ewa Kopacz. Na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wskazało 10 procent. Trzecie miejsce (8 procent) zajął szef MSZ Grzegorz Schetyna. Na pozostałych miejscach są: Janusz Korwin-Mikke z Kongresu Nowej Prawicy (3 proc.), prezes PSL Janusz Piechociński i szef Twojego Ruchu Janusz Palikot (po 2 proc.) oraz lider SLD Leszek Miller (1 proc.).
Zdaniem politologów może to oznaczać, że wyborcy wszystkich partii pogodzili się, że PO pozostanie u władzy, a koalicja z PSL rozszerzy się najwyżej o SLD.

Prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar mówił w radiowej Jedynce, że jeśli PO nie popełni poważniejszych błędów, to ma szansę utrzymać władzę. - Jarosław Kaczyński i PiS nie udowodnili społeczeństwu, że dojrzeli do rządzenia. Większość społeczeństwa boi się ich w dalszym ciągu - tłumaczył.

Według badania dla "Rzeczpospolitej" aż 46 proc. nie potrafi wskazać najlepszego kandydata na premiera.
Sondaż telefoniczny przeprowadzono 2-3 stycznia na grupie 1100 osób.

PAP/asop