Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Juliusz Urbanowicz 07.01.2015

Niemcy jednak nie chcą rozpadu strefy euro? "Otwarte na dialog z Grekami"

Rząd Niemiec jest gotowy do dialogu z lewicową Syrizą, jeśli wygra ona wybory parlamentarne w Grecji - donosi „Sueddeutsche Zeitung”. Zdaniem gazety, władze w Berlinie zapewniają też, że nadal zależy im na utrzymaniu jedności strefy euro.
Sytuacja w Grecji, spekulacje na temat możliwego rozpadu strefy euro i polityka monetarna Europejskiego Banku Centralnego spowodowały spadek kursu wspólnej unijnej waluty do najniższego poziomu od roku 2006Sytuacja w Grecji, spekulacje na temat możliwego rozpadu strefy euro i polityka monetarna Europejskiego Banku Centralnego spowodowały spadek kursu wspólnej unijnej waluty do najniższego poziomu od roku 2006 PAP/EPA/JENS BUETTNER

Gazeta przytacza anonimowe wypowiedzi osób z berlińskich kręgów rządowych. Nazywają oni bzdurą informacje o tym, że Angela Merkel pogodziła się już z ewentualnym wyjściem Grecji ze strefy euro, jeśli wybory w tym kraju wygra radykalna Syriza.

Jak czytamy, "celem rządu w Berlinie od początku było utrzymanie jedności strefy euro i nic się w tej sprawie nie zmieniło". - Będziemy rozmawiać z każdym nowo wybranym premierem w Atenach - miał powiedzieć jeden z przedstawicieli rządu.

Zupełnie inną wizję polityki Berlina wobec Aten rysuje tymczasem tego samego dnia gazeta "Bild".  - Niemiecki rząd rozważa różne scenariusze, dotyczące ewentualnego wyjścia Grecji ze strefy euro w konsekwencji zwycięstwa lewicowej Syrizy w nadchodzących wyborach parlamentarnych - twierdzi "Bild".
- Bierze się pod uwagę, że jeśli Ateny odeszłyby od polityki oszczędzania i reform, nie wypłacono by Grecji kolejnej transzy międzynarodowej pomocy finansowej - 10 miliardów euro - twierdzi niemiecki dziennik.
"Bild" pisze też, że niemieccy eksperci rządowi obawiają się, iż Grexit (wyjście Grecji z eurolandu) spowodowałby run na greckie banki. Gdyby bankom tym zaczął grozić upadek, być może unia bankowa UE - "czyli, mówiąc otwartym tekstem: europejscy podatnicy" - musiałaby interweniować, przeznaczając na to miliardy euro.
Spekulacje w tej sprawie Grexitu (wyjścia Grecji z eurolandu) zaczęły się, kiedy greckiemu parlamentowi nie udało się wybrać prezydenta, w związku z czym 25 stycznia odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Sondaże pokazują, że największe poparcie może w nich zdobyć skrajnie lewicowa Syriza.
W miniony weekend niemiecki tygodnik "Der Spiegel" napisał, że rząd w Berlinie wbrew swojej dotychczasowej polityce jest obecnie przygotowany na wyjście Grecji ze strefy euro, jeśli Syriza wygra greckie wybory i zacznie wprowadzać w życie swój program. Partia domaga się m.in. zerwania z polityką zaciskania pasa. Chce także darowania Grecji większości długów.

Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Georg Streiter dementował jednak doniesienia "Der Spiegel" podkreślając, że Grecja w przeszłości dotrzymywała swych zobowiązań. Jak mówił, niemiecki rząd wychodzi z założenia, że Ateny także w przyszłości będą wypełniać swoje obowiązki.

JU/IAR/PAP