Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 09.01.2015

Lech Wałęsa o Józefie Oleksym: proszę go o wybaczenie

- Byłem z nim umówiony, bo chciałem go przeprosić za tę agenturalność rosyjską. Ale pech chciał, że złamałem nogę i nie zdążyłem tego zrobić. A więc dziś publicznie go przepraszam i proszę o wybaczenie - mówi były prezydent Lech Wałęsa.
Józef Oleksy i Lech Wałęsa na sali sądowej w czasie proces Andrzeja Milczanowskiego, b. szefa MSW oskarżonego o ujawnienie w 1995 roku tajemnicy państwowej w związku ze sprawą rzekomego szpiegostwa ówczesnego premieraJózef Oleksy i Lech Wałęsa na sali sądowej w czasie proces Andrzeja Milczanowskiego, b. szefa MSW oskarżonego o ujawnienie w 1995 roku tajemnicy państwowej w związku ze sprawą rzekomego szpiegostwa ówczesnego premieraPAP/Andrzej Wiktor

Józef Oleksy był szefem rządu w latach 1995-1996. Ustąpił ze stanowiska po tym, jak ówczesny szef MSZ Andrzej Milczanowski - zasiadający w rządzie z ramienia prezydenta Wałęsy - oskarżył go działalność szpiegowską na rzecz Rosji pod pseudonimem "Olin".

- Dzisiaj, kiedy patrzę na tę sprawę, dochodzę do wniosku, że jednak nie był agentem sowieckim. Był gadułą i Rosjanie lubili z nim rozmawiać, bo on po prostu szczerze rozmawiał. Oni go traktowali jako informatora, ale on agentem rosyjskim czy sowieckim nie był. Miał do mnie żal za to, trudno go było nie mieć. Tylko ja jako prezydent nie miałem wtedy wyboru. Kiedy zostałem poinformowany o takiej sytuacji, to nie mogłem tego zatrzymać, bo sam byłbym posądzony o to, że też jestem zdrajcą - przyznał Wałęsa.

Sylwetka Józefa Oleksego. "Jego nie można było nie lubić">>>

Dodał, że chciał w czasie rozmowy z Oleksym wyjaśnić tę sprawę. Były prezydent złamał jednak nogę i do rozmowy nie doszło. - Ja go przepraszam za tamtą akcję, nie miałem wyboru - powiedział.

(źródło: TVP/x-news)

Wałęsa mówił, że po tzw. sprawie "Olina" wielokrotnie spotykał się z Oleksym. - Bardzo go szanowałem i lubiłem. Dobrze go oceniam, bo on naprawdę jako polityk starał się rozwiązywać problemy. Pracował w różnych warunkach i różnie mu to wychodziło - dodał. - Miałem z nim dużo kontaktów. Wielu ludzi uważało go za lewicowca. On tym lewicowcem był, ale w takich znaczeniach społecznych jak opiekuńczość, czy antykapitalizm. Natomiast, jeśli chodzi o sumienie, to on był bliżej Pana Boga i był chyba człowiekiem wierzącym - powiedział Wałęsa.

Oleksy zmarł w piatyek nad ranem. Miał 68 lat.

IAR/PAP/asop