Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 16.01.2015

Rolnicy solidarni z górnikami. Przyłączają się do protestu

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych przyłączy się do protestu w obronie kopalń - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.
Trwa protest przed bramą kopalni Sośnica Makoszowy w GliwicachTrwa protest przed bramą kopalni Sośnica Makoszowy w GliwicachPAP/Andrzej Grygiel

Jak udało nam się ustalić, rolnicy mają we wtorek wyjechać na Śląsk i tam dołączyć do strajkujących górników. Związkowcy, którzy od dłuższego czasu alarmują o pogarszającej się sytuacji na polskiej wsi, nie wykluczają także własnych protestów.
W piątek przed południem odbędzie się konferencja prasowa szefa rolniczego OPZZ Sławomira Izdebskiego, na której mamy poznać szczegóły działań związku w najbliższym czasie.

Blisko dwa tysiące osób strajkuje w kilkunastu kopalniach i ich oddziałach w związku z rządowymi planami likwidacji czterech kopalń należących do Kompanii Węglowej. Ponad 1100 górników swój protest prowadzi pod ziemią. Jak podaje wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, najwięcej w ramach protestu, bo blisko 370 górników, pozostaje pod ziemią w kopalni Brzeszcze. Protest prowadzony jest także na powierzchni. Ponad 700 osób w ten sposób manifestuje swój sprzeciw wobec rządowych planów w kopalni „Borynia - Zofiówka - Jastrzębie" należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

TVN24/x-news

W piątek o godzinie 12.00 ma zebrać się Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Solidarności. Zadecyduje on o ewentualnym rozszerzeniu akcji protestacyjnej na cały kraj.

Związkowcy tłumaczą, że jest to protest przeciwko "dramatycznej sytuacji w całym górnictwie węgla kamiennego, a także wyraz solidarności z kolegami z Kompanii Węglowej". - Przede wszystkim chcemy jednak zwrócić uwagę rządu i opinii publicznej na trudną sytuację w naszej spółce. Od trzech lat alarmujemy, że JSW jest źle zarządzana i wkrótce możemy się znaleźć w identycznej sytuacji jak koledzy z Kompanii - powiedział wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński.
Prowadzony od kilku dni protest nie ogranicza się do kopalń. W Rudzie Śląskiej, Bytomiu, Zabrzu, Gliwicach, Brzeszczach i innych miastach niemal każdego dnia organizowane są manifestacje, pikiety i blokady dróg. W środę jedne z największych odbyły się w Rudzie Śląskiej i Bytomiu. Udział w nich wzięli pracownicy kopalń, ich rodziny oraz mieszkańcy. Na transparentach pojawiły się napisy: "Ruda Śląska chce żyć", "Bytom chce żyć". W bytomskim pochodzie jechał również karawan z klepsydrą "Ś.P. Bytom 2015 rok".

PROTEST W KOPALNI - czytaj więcej >>>

Rządowym planom sprzeciwiają się również samorządowcy. W Rudzie Śląskiej radni podjęli specjalną uchwałę, w której wskazali, że są to decyzje, których "nieodwracalne gospodarcze i społeczne skutki pogrążą w ubóstwie tysiące śląskich rodzin". W czwartek m.in. prezydenci Bytomia, Rudy Śląskiej, Zabrza i Gliwic podpisali - skierowany do premier Ewy Kopacz - dokument zawierający propozycje do tworzonego przez rząd programu dla Śląska. Propozycje dotyczą m.in. tworzenia nowych miejsc pracy, ulg dla inwestorów, rewitalizacji obszarów górniczych.
Rządowy plan naprawczy zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze. W nocy z czwartku na piątek Sejm przegłosował ustawę, która ma umożliwić realizację tego planu.

IAR, PAP, bk