Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 16.01.2015

Ciężka noc na wschodzie Ukrainy. Bojownicy atakowali dzielnice mieszkalne

W nocy 38 razy atakowano ukraińskie pozycje na wschodzie. Separatyści stosowali broń ciężką.
Dowództwo ukraińskiej operacji antyterrorystycznej ogłosiło, że oprócz donieckiego lotniska rebelianci ostrzeliwali z artylerii znajdujące się w pobliżu miejscowościDowództwo ukraińskiej operacji antyterrorystycznej ogłosiło, że oprócz donieckiego lotniska rebelianci ostrzeliwali z artylerii znajdujące się w pobliżu miejscowościPAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Noc na donieckim lotnisku minęła stosunkowo spokojnie, gdyż doszło do jednego ostrzału po czwartkowych ciężkich walkach. Terytorium lotniska ostrzelano o północy z wyrzutni Grad. Lotnisko w Doniecku to jedyny punkt zajmowany w tym mieście przez Ukraińców.

Pół godziny natomiast trwał późniejszy ostrzał miejscowości przyległych do portu lotniczego. W nocy bojówkarze próbowali także szturmować Debalcewe. Według ukraińskiej armii są ofiary wśród ludności cywilnej, jednak ich liczba nie jest znana.

W czwartek w walkach o donieckie lotnisko zginęło 2 ukraińskich wojskowych. Ukraińcom udało się rozszerzyć kontrolowane przez siebie terytorium. Wojskowi twierdzą, że bojówkarze i rosyjscy żołnierze szturmujący port lotniczy ponieśli duże straty i wycofali się dla uzupełnienia swoich sił. Ukraińcom udało się zniszczyć co najmniej 4 jednostki ciężkiego sprzętu wojskowego.

Separatyści: idziemy na zachód

Według gazety internetowej "Ukrainska Prawda" przywódca donieckich separatystów Ołeksandr Zacharczenko zapowiedział tymczasem, że podlegające mu oddziały będą poszerzały swoje terytorium. Gazeta napisała o tym na podstawie relacji dowódcy grupy ukraińskich oficerów we wspólnym centrum koordynacyjnym ds. wstrzymania ognia w Donbasie, Petra Kanonika. Centrum stanowią wysłannicy Ukrainy, Rosji i OBWE.

- Próbowaliśmy pojechać na lotnisko, ale separatyści intensywnie je ostrzeliwali. W środę podjechaliśmy bardzo blisko. Zacharczenko biegał z automatem. Zaproponowałem mu, byśmy zasiedli do rozmów, odmówił. Zapytałem: "Więc na mińskie porozumienia możecie tylko napluć?". On na to: "Dlaczego? Będziemy je wypełniali, ale idziemy na zachód, będziemy odbijali swoje terytoria" - opowiadał Petro Kanonik.

<<<Zacięte walki o lotnisko w Doniecku. "Ofiary wśród ludności cywilnej">>>

Zawarte we wrześniu w Mińsku porozumienia pokojowe przewidują m.in. zawieszenie broni i utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej po obu stronach walk na wschodniej Ukrainie.

IAR,PAP,kh