Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 22.01.2015

Grzegorz Schetyna mówi o wyzwoleniu Auschwitz przez Ukraińców. Rosyjskie media: to prowokacja

O prowokacji po polsku - napisała „Rossijskaja Gazieta”. Rządowy dziennik odniósł się do środowej wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny, który w rozmowie z radiową Jedynką stwierdził, że bramy obozu Auschwitz-Birkenau otwierali żołnierze ukraińscy.
Minister Spraw Zagranicznych Grzegorz SchetynaMinister Spraw Zagranicznych Grzegorz SchetynaPAP/Wiktor Dąbkowski
Posłuchaj
  • Rosyjskie media o polskiej prowokacji - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
  • Minister spraw zagranicznych Polski o obchodach w Auschwitz (fragment z "Sygnałów dnia"/Jedynka/21/01/2015)
Czytaj także

„Rossijskaja Gazieta” przypomina szlak bojowy I Frontu Ukraińskiego, zaznacza przy tym, że było to zgrupowanie, w którego skład wchodzili obywatele ZSRR różnych narodowości. - To były nasze wspólne zwycięstwa. A dziś w Polsce chcą nam odebrać Zwycięstwo - podkreśla dziennik.

Szef komisji spraw międzynarodowych Rady Federacji Konstantin Kosaczow uznał wypowiedź polskiego ministra za niedopuszczalną. - Jeśli człowiek nie dostrzega różnicy między pierwszym ukraińskim frontem, a narodowością żołnierzy, którzy walczyli na tym froncie przeciwko faszyzmowi, to albo nie uczył się w szkole, albo jest gotów zapomnieć o wszystkim czego go uczono, dla politycznej koniunktury, która z punktu widzenia takich krajów jak Polska pozwala na fałszowanie historii - cytuje Kosaczowa agencja Interfax.
Oficjalny komunikat w tej sprawie wydał również rosyjski resort spraw zagranicznych. - Uważamy, że należy powstrzymać się od drwin z historii i w antyrosyjskiej histerii nie posuwać się do braku szacunku wobec tych, którzy nie żałowali swojego życia dla wyzwolenia Europy - oświadczyli rosyjscy dyplomaci.

Wypowiedź szefa MSZ w radiowej Jedynce

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna był w radiowej Jedynce w Polskim Radiu pytany o słowa Kornela Morawieckiego, niegdyś twórcy Solidarności Walczącej. Zacytowano słowa tego działacza z artykułu w  jednej z gazet: ”Żadne obecne polityczne spory, żadne akty i zarzuty nie będą usprawiedliwieniem naszej małostkowości, gdybyśmy nie wysłali zaproszenia do Władimira Putina” i przytoczony przez tą gazetę apel Morawieckiego o docenienie roli sowieckiej Armii Czerwonej w oswobodzeniu obozu.

Grzegorz Schetyna mówił, że decyzja w sprawie zaproszenia na obchody należała do komitetu oświęcimskiego. - Tak jak powiedziałem, trzeba ją uszanować, mam nadzieję, że godnie będziemy obchodzić tę uroczystość – mówił.

(...) może lepiej powiedzieć, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu i oni wyzwalali obóz. Tak jak powiedziałem... – powiedział też Grzegorz Schetyna.

I to te ostatnie słowa wywołały falę oburzenia w rosyjskich państwowych mediach, MSZ Rosji napisało w komunikacie na swojej stronie internetowej, że nie podejrzewa ministra o brak wiedzy, a ”powszechnie wiadomo, że Oświęcim wyzwalała Armia Czerwona”.  – Chodzi zapewne o coś innego. Trzeba przestać szydzić z historii i w antyrosyjskiej histerii dochodzić aż do braku szacunku wobec tych, którzy oddali życie, by wyzwolić Europę - napisał departament informacji i prasy w rosyjskim MSZ.

IAR, Jedynka, bk