Według niemieckich komentatorów Angela Merkel obawia się, że Węgry Orbana uzależnią się od Rosji i w końcu zaczną blokować unijne sankcje przeciwko Moskwie. Tygodnik "Der Spiegel" przypomina, że Viktor Orban w ostatnich miesiącach głośno krytykował sankcje. - Węgry lawirują między Rosją a Unią Europejską. Świadczy o tym choćby fakt, że dwa tygodnie po wizycie Merkel, do Budapesztu przyjedzie Władimir Putin - zauważa "Der Spiegel".
Wizyta kanclerz Niemiec ma potrwać kilka godzin.
- Angela Merkel nie odwiedzała Węgier od czasu objęcia rządów przez Viktora Orbana. To bardzo dziwne, szczególnie, że rządząca partia usiłuje ukazywać relacje z Niemcami jako bardzo mocne. Po drugie, w trakcie większości państwowych wizyt nie dzieje się to, co chce zrobić Angela Merkel. Przyleci tu na pięć godzin, będzie miała dwa spotkania z ludźmi z Fideszu. Potem będzie rozmawiała na uniwersytecie ze studentami, a następnie spotka się z członkami społeczności żydowskiej - komentuje Csaba Tóth z węgierskiego Instytutu Republikon.
Spotkanie Angeli Merkel ze studentami odbędzie się na niemieckojęzycznym uniwersytecie Andrassy, zaś z przedstawicielami węgierskiej mniejszości żydowskiej - w budapeszteńskiej Wielkiej Synagodze.
IAR/asop