Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 06.02.2015

Platforma "murem" za Bronisławem Komorowskim. Premier Kopacz apeluje: Polacy, wybierzcie właściwie

Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej udzieliła poparcia prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, który w majowych wyborach chce się ubiegać o reelekcję. - Stoimy za panem murem - powiedziała premier Ewa Kopacz.
Bronisław KomorowskiBronisław KomorowskiPAP/Paweł Supernak

Politycy uchwałę ws. poparcia dla urzędującego prezydenta podjęli przez aklamację. Premier zaznaczyła, że poparcie PO dla kandydatury Bronisława Komorowskiego to nie jest trudna decyzja. - Po prostu powtarzamy to, co uczyniliśmy w 2010 roku, gdy obecny pan prezydent uzyskał w wyborach nasze poparcie - podkreśliła. - Z dumą możemy powiedzieć: nie pomyliliśmy się - dodała Kopacz.

Szefowa rządu podkreśliła, że obywatele, którzy w 2010 r. poparli Bronisława Komorowskiego w wyborach, nie żałują swojej decyzji, bo - jak mówiła - sondaże pokazują, że poparcie dla prezydenta jest dużo większe niż w 2010 r. Premier zaznaczyła, że Komorowski potrafił przekonać do siebie wyborców różnych opcji, a także tych, którzy nie identyfikują się z żadną siłą polityczną. - Panie prezydencie, Bronku, za te dobre pięć lat ciężkiej pracy w imieniu PO serdecznie dziękuję - dodała.

- Stoimy za panem murem i zrobimy wszystko, by nadchodzące wybory prezydenckie były naszym wspólnym sukcesem. W tych dobrych pięciu latach prezydentury, które zyskują aprobatę Polaków, jest przede wszystkim ogromny wysiłek prezydenta, jego ogromnych umiejętności negocjacyjnych, spokoju i rozwagi, nowoczesnego patriotyzmu i dobrego rozumienia dzisiejszego świata i Europy - powiedziała.

Wybory prezydenckie 2015. Nowy sondaż >>>

Ewa Kopacz zwróciła się do Polaków: "Wybierzcie właściwie (...) My na pewno wybierzemy naszego kandydata na prezydenta i 10 maja, wrzucając kartki do urn, wybierzemy na kolejną kadencję jedynego, słusznego, najlepszego prezydenta Rzeczypospolitej - Bronisława Komorowskiego".

Mówiła, że idee, które w 2001 roku przyświecały tworzącym PO, w dalszym ciągu są aktualne. - Śmiem twierdzić, że może dzisiaj nawet bardziej aktualne niż wtedy - zaznaczyła. Dodała, że w 2001 roku konsensus wokół celów polskiej polityki wewnętrznej i zewnętrznej, wokół stylu tej polityki "był dużo większy niż ten teraz". - Groźny radykalizm, chociaż obecny w debacie publicznej, pozostawał na marginesie - mówiła premier.

"Nikomu nie pozwolimy podpalić Polski"

Dzisiaj - jak oceniła - "niestety radykalizm jest główną alternatywą dla spokojnych i racjonalnych rządów PO". - Żyjemy w trudnych czasach, gdy każda decyzja, każde słowo nieroztropnie wypowiedziane przez polityka, może mieć kolosalnie negatywnie konsekwencje - podkreśliła.

- Filozofia PO to powiedzenie twardego nie radykalizmowi, niezależnie z jakiej strony do nas przychodzi. Polska nie potrzebuje wewnętrznych wojen i ciągłego dzielenia, szukania wrogów i wietrzenia spisków. Polska potrzebuje bezpiecznych warunków szybkiego rozwoju i poprawy bytu Polaków - przekonywała Ewa Kopacz.

Jak deklarowała, Platforma "w dobrych sprawach jest zawsze gotowa do dialogu i otwarta na kompromis, ale w walce z groźnymi dla Polski radykalizmami nigdy nie zabraknie jej stanowczości i determinacji". - Nikomu nie pozwolimy podpalić Polski - oświadczyła szefowa rządu.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.

PAP/aj