Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Filip Ciszewski 06.02.2015

Norwegia wycofuje się z zakazu żebrania. Przepisy zbyt surowe

Rząd norweski wycofał z parlamentu wniosek o wprowadzenie ogólnopaństwowego zakazu żebrania - poinformowała premier Erna Solberg.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnefreeimages.com

W Norwegii od 2014 roku obowiązuje prawo, które umożliwia gminom wprowadzenie zakazu żebractwa na swoim terenie. Napływ ludzi z Rumunii i Bułgarii, którzy nie mogli znaleźć zatrudnienia, sprawił jednak, że na ulicach przybyło osób utrzymujących się z żebrania i rząd chciał wprowadzić całkowity zakaz. Plany pokrzyżowało jednak wycofanie poparcia dla tego projektu przez jedną z większych partii opozycyjnych - Centrum.

Krytycy zakazu twierdzą, że twórcy nowego prawa posunęli się zbyt daleko. Kary bowiem miały objąć również udzielających żebrzącym wsparcia. To właśnie zdecydowało, że Centrum postanowiło nie podpisywać się pod tym projektem. - Nie może byc przestępstwem wręczenie komuś ubrania lub jedzenia - mówiła Marit Arnstad, liderka ugrupowania.

Projektowane przepisy, skierowane głównie przeciwko grupom przestępczym czerpiącym zyski z żebractwa, nie rozróżniały przy tym podobnych działań wynikających z humanitarnych pobudek. Przeciwnicy projektu mówili nawet, że norweski rząd próbuje zdelegalizować dobroczynność. Inni wytykali, że Norwegia zamiast walczyć z ubóstwem, walczy z ubogimi. Maksymalna kara za żebractwo lub jego wspieranie miała wynosić rok wiezienia.

Badania opinii publicznej wykazywały wzrost poparcia dla zakazu żebrania. Równocześnie okazało się, że z 428 gmin norweskich tylko dwie zdecydowały się na wprowadzenie lokalnie na swym terenie podobnych ograniczeń.

IAR/thelocal/fc