Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 22.02.2015

Marsz godności w Kijowie. "Jesteśmy Ukrainą"

Ulicami Kijowa przeszedł Marsz Godności - zorganizowany w pierwszą rocznicę zwycięstwa rewolucji na Majdanie. Wzięło w nim udział kilkanaście tysięcy Ukraińców, było wielu unijnych polityków w tym prezydent Polski Bronisław Komorowski oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Marsz godności w Kijowie. Jesteśmy Ukrainą PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Posłuchaj
  • Ulicami Kijowa przeszedł Marsz Godności - zorganizowany w pierwszą rocznicę zwycięstwa rewolucji na Majdanie. Wzięło w nim udział kilkanaście tysięcy Ukraińców, było wielu unijnych polityków. O szczegółach w relacji Piotra Pogorzelskiego/IAR
  • Polska popiera pomysł wprowadzenia sił pokojowych na wschodnią Ukrainę - oświadczył w Kijowie prezydent Komorowski. Prezydent odniósł się też do planów ewentualnego zaostrzenia sankcji wobec Rosji/IAR
Czytaj także

Marsz, na czele którego stali politycy, wyruszył z ulicy Instytuckiej, gdzie przed rokiem zginęło najwięcej demonstrantów, zastrzelonych przez funkcjonariuszy Berkutu. Przeszedł także ulicą Hruszewskiego, gdzie zginęli pierwsi manifestanci. Demonstranci trzymali kartki z hasłami: "Ukraina to Europa”, "Jestesmy Ukrainą" napisanym w różnych językach. Marsz zakończył się na placu Niepodległości. Tam odbyła się ekumeniczna modlitwa. Szefowie państw złożyli kwiaty i zapalili znicze.

Uczestnicy pochodu w rozmowie z Polskim Radiem mówili, że chcą uczcić pamięć zabitych i doceniają to, że w marszu biorą udział unijni politycy. Od Brukseli chcą jednak nie tylko słownej solidarności, ale też konkretnej pomocy.

- Naszym ludziom dajcie broń, żadnej innej pomocy nie potrzeba, a my pogonimy Putina aż do Chabarowska - mówił 50-letni Mykoła z Kijowa. - Nie mogłem nie przyjść. Trudno nie przyjść w te dni, kiedy wspominamy tak wielu niewinnych ludzi, tak naprawdę, bohaterów Ukrainy, którzy oddali swoje życie - podkreślił ze smutkiem Serhij z Wołynia.

Prowadzącemu pochód prezydentowi Petro Poroszence towarzyszyli m.in. prezydenci: Litwy Dalia Grybauskaite, Niemiec Joachim Gauck, Mołdawii Nicolae Timofti, Słowacji Andrej Kiska i Gruzji Giorgi Margwelaszwili. Na uroczystościach był także obecny m.in. wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki.

RUPTLY/x-news

Po uroczystościach prezydent Poroszenko zaprosił swoich gości na rozmowy w galerii sztuki Arsenał. "Poroszenko podziękował przewodniczącym delegacji zagranicznych za solidarność z Ukrainą" - napisał na Twitterze rzecznik szefa państwa ukraińskiego, Swiatosław Cehołko.

Wcześniej przedstawiciele władz Ukrainy mówili, że obecność na marszu przywódców krajów unijnych to sygnał solidarności i poparcia dla działań Kijowa w związku z konfliktem ze wspieranymi przez Rosję separatystami na wschodzie kraju.

Przed marszem zaproszeni przez Poroszenkę goście obejrzeli dowody militarnej obecności Rosji w konflikcie we wschodnich obwodach. Są to zdobyte przez ukraińską armię czołgi, mobilne wyrzutnie rakietowe i inne pojazdy wojskowe oraz pociski, których Rosjanie używają przeciwko Ukraińcom w Donbasie.

W piątek na Ukrainie po raz pierwszy obchodzono Święto Bohaterów Niebiańskiej Sotni. Poroszenko ustanowił je specjalnym dekretem w pierwszą rocznicę najtragiczniejszego etapu zamieszek między demonstrantami a milicją w ubiegłym roku w Kijowie.

CNN NEwsource/x-news

20 lutego 2014 roku zginęło w stolicy Ukrainy ok. 80 osób, a 22 lutego, gdy Janukowycz zbiegł z Kijowa, doszło do zmiany władzy. Niebiańska sotnia to określenie ponad stu ofiar śmiertelnych demonstracji proeuropejskich na Ukrainie, które z czasem przerodziły się w akcje wymierzone w ekipę Janukowycza i trwały od listopada 2013 do lutego 2014 roku.

CNN Newsource/x-news

Zamach w Charkowie

Podobne pochody odbyły się w wielu innych ukraińskich miastach. Marsz w Charkowie został zaatakowany przez zamachowców. W eksplozji bomby zginęły 2 osoby, a 15 osób jest rannych.  Ukraińskie media podają, że wśród ofiar jest jeden z liderów Euromajdanu, a także policjant.

SBU zatrzymała 4 osoby podejrzane o przygotowanie ataku. Doradca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Markijan Łubkiwski poinformował, że podejrzani to Ukraińcy, którzy "zostali przeszkoleni i otrzymali broń w Biełgorodzie na terenie Rosji".

Deklaracje prezydenta Komorowskiego

Po marszu Bronisław Komorowski oświadczył, że Polska popiera pomysł wprowadzenia sił pokojowych na wschodnią Ukrainę pod egidą ONZ. Podczas wizyty w Kijowie prezydent odniósł się też do planów ewentualnego zaostrzenia sankcji wobec Rosji. Jego zdaniem, decyzja o ewentualnym zaostrzeniu restrykcji powinna zapaść po międzynarodowych konsultacjach.

O możliwości rozszerzenia katalogu sankcji mówił także obecny w niedzielę w Kijowie szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Według Bronisława Komorowskiego, to czy należy uruchomić kolejne transze sankcji zależeć będzie od stanowiska Ukrainy, Francji i Niemiec.
Prezydent spotkał się też w cztery oczy z ukraińskim przywódcą Petrem Poroszenką.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

IAR/PAP/iz