Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 07.03.2015

Wybory prezydenckie 2015. Ruszył Bronkobus, Andrzej Duda pyta o los Polaków w Londynie, Magdalena Ogórek pochyla się nad losem kobiet [podsumowanie]

Polska polityka wkracza w nową fazę. Na dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi główni kandydaci wyłożyli na stół większość ze swoich kart. Bronisław Komorowski deklaruje, że oddając na niego głos Polacy wybiorą zgodę i bezpieczeństwo, wartości które on reprezentuje. Jego główny konkurent – Andrzej Duda z PiS nie bez przypadku był w Londynie, gdzie podczas rozmów z Polakami udowadniał, że władza w Polsce nie stanęła na wysokości zadania, skoro zmusiła tysięce młodych ludzi do emigracji.
W sobotę kandydaci na prezydenta Andrzej Duda (PiS) i Bronisław Komorowski (PO) spotkali się z wyborcamiW sobotę kandydaci na prezydenta Andrzej Duda (PiS) i Bronisław Komorowski (PO) spotkali się z wyborcamiPAP/Rafał Guz/Jacek Turczyk
Galeria Posłuchaj
  • Magdalena Ogórek apeluje o wspieranie kobiet - relacja Agnieszki Rucińskiej (IAR)
  • Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda: ZUS morduje inicjatywę młodych (IAR)
  • Prezydent Bronisław Komorowski: wybierzmy razem zgodę i bezpieczeństwo (IAR)
  • Mazowiecka konwencja Adama Jarubasa - relacja Danuty Zaczek (IAR)
Czytaj także

Wypełniona po brzegi warszawska hala Expo XXI gromkimi brawami i okrzykami: Bronek! Bronek powitała urzędującego prezydenta. Bronisław Komorowski wjechał do hali "Bronkobusem", jednym z autokarów, którym zamierza jeździć po Polsce w ramach kampanii wyborczej. Potem w towarzystwie swojej żony – Anny Komorowskiej, kandydat Platformy Obywatelskiej pewnym krokiem przeszedł przez tłum, serdecznie witany przez polityków rządzącej partii, działaczy terenowych oraz ludzi kultury i sportu.

- Gdybym się dzisiaj dowiedział, że Bronisław Komorowski został wybrany na prezydenta, a nie wiedziałbym jakiego kraju, to pomyślałbym, że to wspaniały kraj, wspaniali ludzie, którzy wybrali takiego prezydenta - emocjonował się aktor Wojciech Pszoniak.

Osobistego wsparcia udzielił ponadto były szef polskiej dyplomacji prof. Władysław Bartoszewski i były premier Jerzy Buzek. Do głosowania na prezydenta przekonywała również szefowa rządu Ewa Kopacz. - Bronku, miliony Polaków życzą ci zwycięstwa. Wiesz dlaczego? Bo dobrze życzą Polsce. Ja z całego serca, jak i cały rząd i cała Platforma, życzymy ci go po stokroć - mówiła.

Jak oceniła, Komorowski gwarantuje, że nikt z tylnego siedzenia nie będzie rządzić Polską. - Jedyną instancją, której prezydent Komorowski, kończąc pierwszą kadencję, może zameldować wykonanie zadania, jest polski naród – oświadczyła. Deklarowała, że zrobi wszystko, by wybory zakończyły się w pierwszej turze.

Konwencja wyborcza Bronisława Komorowskiego. "Nie stać nas na chaos i eksperymenty polityczne">>>

Po wstępnych wystąpieniach głos zabrał Komorowski. Jak mówił, dziś w obliczu konfliktu wojennego na Ukrainie "nie stać nas na chaos i eksperymenty polityczne". 

- Skoro mamy wojnę na wschód od naszych granic, to tym bardziej trzeba przeciwdziałać pokusom wojny polsko-polskiej. Prezydent ma tu kluczową rolę do odegrania. Od jego postawy, od jego sposobu działania na co dzień zależy, czy będziemy razem budować zgodną i bezpieczną Polskę - powiedział Komorowski.

(źródło: TVN24/x-news)

Kluczowe pytania o to, jakim krajem jest Polska pod rządami Komorowskiego oraz koalicji PO-PSL zadawał w Londynie Andrzej Duda. - Jeżeli nie będzie naprawy w Polsce w wielu dziedzinach, wyjedzie młode pokolenie, a kolejne urodzi się już za granicą - przekonywał. Powołując się wyniki sondaży podkreślał, że około  80 procent maturzystów nie widzi dla siebie perspektyw w Polsce. - Sytuacja jest groźna dla kraju. Najwyższy czas, by dokonać naprawy Polski w wielu dziedzinach - przekonywał Duda. Mówił między innymi o likwidacji utrudnień dla przedsiębiorców oraz o reformie ZUS. Polityk PiS zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, powoła Narodową Radę Rozwoju, która miałaby opracować strategię rozwoju "w obszarach wymagających naprawy".

(źródło: TVN24/x-news)

Duda odniósł się także do słów Komorowskiego. Jak powiedział, prezydent miał całe pięć lat, by wprowadzić w życie zasady o jakich dziś mówi. - Pan prezydent może mówić o zgodzie, szkoda tylko, że jej nie kreuje przez ostatnie lata.  – powiedział. Dodał, że inaczej rozumie rolę prezydenta niż Bronisław Komorowski. - To powinna być rola arbitra, prezydent nie powinien opowiadać się po żadnej ze stron, tylko zasypywać podziały. Problem w tym, że prezydent Komorowski takich rzeczy jak dotąd nie robił, wręcz przeciwnie, udawał, że nie widzi całych, wielkich grup społecznych – podkreślił.

Andrzej Duda w Londynie. "ZUS morduje inicjatywę młodych">>>

O ślepocie władzy na problem zwykłych ludzi mówiła także Magdalena Ogórek, kandydatka SLD. Podczas Sejmiku Kobiet Lewicy, mówiła, że w każdej chwili “kilkaset kobiet płacze z powodu domowego oprawcy, kilkaset kobiet doznaje właśnie przemocy fizycznej". 

Jak zaznaczyła Ogórek, "prezydent powinien stać na straży konstytucji, na straży prawa, a nie tylko stać na krześle". - Prezydent powinien pilnować, by prawo służyło obywatelowi, kobiecie i mężczyźnie, tymczasem prezydent nie chce, by prawo konsekwentnie zwalczało przemoc w rodzinie, by domowy oprawca podlegał zawsze karze - podkreśliła Ogórek.

Obiecała, że jako prezydent będzie wetować każdą ustawę, która nie respektuje praw kobiet, a Pałac Prezydencki będzie szczególnie wyczulony na problemy kobiet.

(źródło: TVN24/x-news)

Z kolei dla kandydata PSL Adama Jarubasa kwestie związane z samorządem lokalnym są jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed  przyszłym prezydentem. - Dzisiaj potrzebujemy podmiotowego, suwerennego, samodzielnego samorządu. O tę samorządność i o tę podmiotowość trzeba cały czas walczyć - mówił. Jarubas zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem, chciałby zająć się problemami samorządów i zadeklarował, że chciałby objąć tę problematykę "mecenatem ustawodawczym".

(źródło: TVN24/x-news)

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, dwa tygodnie później odbędzie się druga tura wyborów.

O najwyższy urząd w państwie zabiega kilkanaście osób, wśród nich : Janusz Palikot (Twój Ruch), Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy), Janusz Korwin Mikke (ugrupowanie KORWiN), Anna Grodzka (Zieloni), Wanda Nowicka (z poparciem Unii Pracy), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), muzyk Paweł Kukiz i Waldemar Deska (Partia Libertariańska).

Agnieszka Sopińska-Jaremczak/IAR/PAP