Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 08.03.2015

Zabójstwo Borysa Niemcowa: czeczeński dowódca przyznał się do udziału w morderstwie. Areszt dla pięciu osób

Sąd Rejonowy w Moskwie nakazał aresztowanie do 28 kwietnia wszystkich pięciu podejrzanych o zabójstwo lidera rosyjskiej opozycji demokratycznej Borysa Niemcowa. Jeden z nich, Zaur Dadajew, przyznał się do udziału w zbrodni.
Galeria Posłuchaj
  • W Czeczenii zginął mężczyzna zamieszany w zabójstwo Niemcowa. Korespondencja Włodzimierza Paca (IAR)
Czytaj także

Oprócz 32-letniego Dadajewa aresztowani zostali 33-letni Anzor Gubaszew, jego brat 31-letni Szagid Gubaszew, 34-letni Tamerlan Eskerchanow i 45-letni Chamzat Bachajew. Żaden z tych czterech nie przyznał się do winy.

W sobotę wieczorem sekretarz Rady Bezpieczeństwa Inguszetii, republiki tworzącej FR, Albert Barachajew, ujawnił, że w sprawie zabójstwa Niemcowa zatrzymano już cztery osoby. - Zatrzymano Zaura Dadajewa, zastępcę dowódcy pułku (d. batalionu) "Północ" MSW Republiki Czeczeńskiej, i mężczyznę, który jechał razem z nim w samochodzie. Ponadto zatrzymano Anzora Gubaszewa, pracownika prywatnej firmy ochroniarskiej w Moskwie, i jego brata - oświadczył Barachajew, którego cytuje państwowa agencja RIA-Nowosti.

Raport specjalny o zabójstwie Borysa Niemcowa >>>

W sobotę rano o zatrzymaniu Dadajewa i Anzora Gubaszewa oficjalnie poinformował dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow. Interfax podał, że Dadajew i Anzor Gubaszew to domniemani zabójcy Niemcowa. Przekazał też, że trzecim zatrzymanym jest Szagid Gubaszew, brat Anzora.

Rosyjska telewizja LifeNews, która powołała się na źródła w federalnych organach ścigania, podała, że w sprawie zabójstwa Niemcowa poszukiwane są jeszcze inne osoby - wspólnicy Dadajewa i Anzora Gubaszewa. Według informatora tej stacji osoby te dostarczyły broń zabójcom, a także śledziły Niemcowa.

(Córka Borysa Niemcowa: władze nie znajdą osób odpowiedzialnych za śmierć mojego ojca)

Źródło: CNN Newsource/x-news

W niedzielę rano agencja Interfax, powołując się na źródło w organach ścigania Czeczenii, innej republiki wchodzącej w skład FR, podała, że mężczyzna podejrzany o udział w zabójstwie Niemcowa poprzedniego wieczoru wysadził się w powietrze granatem. Wcześniej rzucił granat w stronę policjantów, którzy chcieli go zatrzymać. Do zdarzenia doszło w stolicy tej republiki - Groznym. Policjanci zablokowali podejrzanego w mieszkaniu w jednym z wieżowców w centrum tego miasta. Nikt inny w incydencie nie ucierpiał.

Dziennik "RBK" podał, że samobójstwo popełnił Bisłan Szamanow. Gazeta przekazała również, że rozkaz zatrzymania tego nigdy nie notowanego przez czeczeńskie organa ścigania mężczyzny przyszedł z Moskwy.

Jednostka, w której pełni służbę Dadajew, została sformowana w 2006 roku pod osobistym nadzorem przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa, cieszącego się bezgranicznym poparciem prezydenta Rosji Władimira Putina. Początkowo nosiła nazwę Batalion "Północ". W 2010 roku została przekształcona w 141. specjalny pułk zmotoryzowany im. bohatera Rosji Achmata-Chadżi Kadyrowa. Ta elitarna formacja liczy 700 żołnierzy. Stacjonuje w Groznym.

Cytowany przez dziennik "RBK" lider działającego w Czeczenii niezależnego Komitetu Przeciwko Torturom Igor Kaliapin oświadczył, że 141. specjalny pułk zmotoryzowany jest "jednostką patrolowo-wartowniczą, jednak - podobnie jak inne takie formacje związane z policją i siłami bezpieczeństwa - bezprawnie uczestniczy w zatrzymywaniu i przesłuchiwaniu osób, które z różnych względów nie spodobały się władzom republiki". - Wszystkie niewyjaśnione zniknięcia naszych obywateli zaczynały się od zatrzymania przez takie struktury - powiedział czeczeński obrońca praw człowieka.

(Nagranie miejsca zbrodni z kamery samochodowej)

Źródło: STORYFUL/x-news

"RBK" podał również, że w 2010 roku Dadajew - z rąk ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Rosji Raszyda Nurgalijewa - odebrał Order za Odwagę. To wysokie odznaczenie państwowe nadaje prezydent Rosji.

Patron 141. specjalnego pułku zmotoryzowanego Achmat-Chadżi Kadyrow - to poprzedni prezydent Czeczenii i ojciec Ramzana Kadyrowa. Również był zaufanym Putina. W maju 2004 roku zginął w zamachu bombowym w Groznym.

Prezydent Czeczenii zabiera głos

Prezydent Czeczenii zabrał głos w sprawie podejrzanych o zabójstwo Borysa Niemcowa. Według Ramzana Kadyrowa, główny podejrzany Zaur Dadajew jest rosyjskim patriotą, a równocześnie głęboko wierzącym muzułmaninem.
Kadyrow napisał w jednym z serwisów internetowych, że Dadajew był w pułku "Północ" jednym z najodważniejszych i najbardziej mężnych żołnierzy walczących z terrorystami. Dodał, że Dadajew "jest głęboko wierzącym człowiekiem i, jak wszyscy muzułmanie, był wstrząśnięty publikacjami francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo" i komentarzami popierającymi drukowanie karykatur". "Charlie Hebdo" publikował między innymi karykatury Mahometa, co wywołało protesty muzułmanów na całym świecie. Redakcja pisma została w styczniu zaatakowana przez muzułmańskich terrorystów.
Ramzan Kadyrow przypomniał, że Zaur Dadajew wystąpił z jednostek MSW, motywując to chorobą matki. Komentując informacje, że Dadajew przyznał się do współudziału w zabójstwie Niemcowa, prezydent Czeczenii napisał, że "jeśli sąd potwierdzi winę Dadajewa, to zabijając człowieka, popełnił on ciężkie przestępstwo". Wierzymy, że śledztwo wykaże, czy Dadajew jest rzeczywiście winny i jaki był prawdziwy motyw jego czynu - podkreślił Kadyrow. Prezydent Czeczenii polecił swym służbom bezpieczeństwa przeprowadzenie dochodzenia w sprawie odejścia Dadajewa z jednostek MSW i tego, co robił w ostatnim okresie.

Kilka motywów zbrodni

55-letni Niemcow został zastrzelony 27 lutego wieczorem przed murem Kremla. Opozycjonista był jednym z najgłośniejszych krytyków Putina. Zarzucał mu zwłaszcza agresywną politykę wobec Ukrainy. W latach 2011-2012 Niemcow był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Niemcow, jeden z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas), otwarcie wspierał prozachodnie władze w Kijowie i był atakowany za tę postawę przez rosyjskie media państwowe.

Komitet Śledczy FR rozważa kilka motywów zbrodni, w tym taki, że zabójstwa dokonano, by oczernić Putina. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow bezpośrednio po zabójstwie oznajmił, że w ocenie Putina miało ono "wyjątkowo prowokacyjny charakter". Śledczy biorą też pod uwagę powiązania sprawców z islamskim terroryzmem. Przypominają, że Niemcow potępił styczniowy atak dżihadystów na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo".

IAR/PAP/aj