Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 09.03.2015

Kryzys na Ukrainie: separatyści atakują w pobliżu Mariupola? Ukraińska armia oskarża

Ukraińska armia oskarżyła w poniedziałek prorosyjskich separatystów o dokonanie ataku z użyciem moździerzy i czołgów na jej pozycje w odległości około 10 km od strategicznego portu Mariupol nad Morzem Azowskim.
Galeria Posłuchaj
  • Separatyści łamią porozumienia z Mińska? Korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

- Wykorzystując moździerze o kalibrze 120 mm, czołgi i jednostki piechoty rebelianci chcą wyprzeć nasze jednostki z miejscowości Szyrokyne - oświadczyła ukraińska armia w komunikacie, potępiając "poważne naruszenie" porozumień pokojowych z Mińska. Zawarte 12 lutego w białoruskiej stolicy porozumienia przewidują m.in. rozejm między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami oraz wycofanie przez strony konfliktu broni ciężkiej z linii frontu.

Miejscowość Szyrokyne znajduje się w połowie drogi między granicą rosyjską a Mariupolem. Kontrolowany przez władze w Kijowie Mariupol leży przy jedynej drodze lądowej między Rosją a Krymem, zaanektowanym przez nią przed rokiem.

Ważny komunikat Kijowa

Ukraina nie wycofa całkowicie ciężkiego sprzętu wojskowego ze strefy buforowej na wschodzie kraju. Kijów obawia się, że separatyści znów zaatakują. Według sztabu operacji antyterrorystycznej, bojówkarze remontują sprzęt wojskowy i wzmacniają siły. Badają także za pomocą zwiadu pozycje ukraińskich oddziałów.

Rzecznik sztabu Andrij Łysenko podkreśla, że aktywność zwiadu separatystów widać w okolicach Ługańska i Doniecka. W tej sytuacji Ukraińcy nie mogą pozostawić frontu całkowicie bez broni większego kalibru. - Nie mamy potwierdzenia, że wróg też wycofał ciężki sprzęt. Nie będziemy pozostawiać gołego frontu i czekamy na dowody - dodał.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Mimo że separatyści przekonują, że wycofali ciężki sprzęt wojskowy, dotąd nie potwierdzili tego obserwatorzy OBWE. Trwają za to ostrzały w okolicach Mariupola, Doniecka i Artemiwska. Andrij Łysenko poinformował, że separatyści nadal otrzymują z Rosji broń i amunicję. Bojówkarze w wyjątkowo szybkim tempie wyremontowali węzeł w Debalcewe, co pozwala im na wykorzystywanie kolei do przyjmowania transportów z Rosji.

PAP/IAR/aj