Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 10.03.2015

”Putin osiąga sukcesy nie dlatego, że jest geniuszem”. Debata o bezpieczeństwie

Konieczne jest wzmacnianie bezpieczeństwa Polski i Europy – o tym mówili uczestnicy debaty Instytutu Wolności. Wskazywano na brak zdecydowanych działań Zachodu względem Rosji i na to, że konflikt będzie prawdopodobnie długotrwały.
Były europoseł Paweł Kowal, poseł PiS Krzysztof Szczerski, minister obrony Tomasz Siemoniak, Andrew Michta oraz prowadzący dyskusję prezes Instytutu Wolności Igor Janke podczas debaty zatytułowanej Czy grozi nam wojna? Jak Polska powinna się przygotowywać do zagrożeń?Były europoseł Paweł Kowal, poseł PiS Krzysztof Szczerski, minister obrony Tomasz Siemoniak, Andrew Michta oraz prowadzący dyskusję prezes Instytutu Wolności Igor Janke podczas debaty zatytułowanej "Czy grozi nam wojna? Jak Polska powinna się przygotowywać do zagrożeń?" PAP/Jacek Turczyk

Formując siły "szpicy" i wzmacniając szczeciński korpus NATO musi pamiętać o tradycyjnych zadaniach i znaczeniu tradycyjnej broni - powiedział wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak.
Minister obrony, który uczestniczył w debacie zorganizowanej przez Instytut Wolności, mówił, że na spotkaniach w sojuszu "zaleca kolegom, żeby się nie koncentrowali (wyłącznie) na szpicy i korpusie szczecińskim, to tylko kilka tysięcy żołnierzy". - Nie zaniedbujmy zadań NATO - zaznaczył.
Przypomniał, że podstawową pozostaje zasada kolektywnej obrony, a prezydent USA Barack Obama podjął decyzję, by aktualizować plany ewentualnościowe dla Polski i innych krajów regionu.

Poseł PiS: "wojna hybrydowa to też prawdziwa wojna"

Poseł PiS Krzysztof Szczerski zwrócił uwagę, że "wojna hybrydowa to też prawdziwa wojna". Jego zdaniem gdyby doszło do takiej agresji na jeden z krajów sojuszu, "mielibyśmy do czynienia z wahaniem, jak w przypadku Ukrainy, co wykorzystuje Putin". Dlatego trzeba dążyć do tego, by sojusz niezwłocznie reagował także na takie działania.

Krzysztof Szczerski poseł PiS  podkreślił, że to, co dziś jest szczególnie go niepokoi w kontekście sytuacji na Ukrainie to brak woli politycznej po stronie zachodu do zdecydowanych działań wobec Władimira Putnia. Przecież to nie tak, że Putin jest genialnym strategiem, on po prostu wykorzystuje to niezdecydowanie - uważa Krzysztof Szczerski.

Paweł Kowal: konflikt będzie trwał długo
Były europoseł Paweł Kowal wyraził przekonanie, że ten "konflikt będzie trwał długo i trzeba się przyzwyczaić, że żyjemy w większym niebezpieczeństwie niż dotychczas". Jego zdaniem do debaty nad zwiększeniem wydatków obronnych trzeba włączyć społeczeństwo, powiązać te wydatki z korzyściami dla przemysłu, ale pamiętać także o tych nakładach na bezpieczeństwo, które nie wiążą się bezpośrednio z uzbrojeniem - wzmacnianiu wywiadu i kontrwywiadu.

Szef MON: gwarantem jest NATO
Szef MON Tomasz Siemoniak zwrócił uwagę, że rosyjskiej inwazji na Ukrainę sprzyjał zły stan jej armii i innych struktur państwa. - Rosja i separatyści zderzyli się ze słabym organizmem, znacznie słabszym niżby wynikało z różnicy potencjałów - zaznaczył.
Nawiązując do pomysłu europejskiej armii Siemoniak powiedział, że "dla nas gwarantem bezpieczeństwa Europy i Polski jest NATO". Ocenił, że pomysł, który pojawił się już w latach 50. dziś nie jest specjalnie istotny. - Staramy się zreformować grupy bojowe, zwiększyć kompetencje Europejskiej Agencji Obrony. Nie zbudowaliśmy altany, a ktoś mówi: zbudujmy pałac - mówił minister.
Zadeklarował jednak, że "jeśli za tym stoi wola, żeby Europa wydawała więcej na obronę, na pewno będziemy za tym się opowiadać.

Andrew Michta: Putin może testować NATO na Łotwie lub Estonii

Prof. Andrew Michta, wykładowca Rhodes College i współpracownik Center for Strategic and International Studies, zauważył, że "o sposobie postrzegania zagrożenia decyduje tak naprawdę optyka sąsiedztwa" - jedne kraje z niepokojem patrzą na wschód, podczas gdy w Paryżu za decydujący uważa się kierunek południowy.
Zdaniem Michty NATO musi poważnie traktować zarówno zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego, jak i Rosji, a do najważniejszych zadań dla sojuszu zaliczył budowanie zdolności do szybkiej odpowiedzi na agresję.

Profesor Andrew Michta, konsultant rządu Stanów Zjednoczonych, uważa także, że Władimir Putin nie jest teraz zainteresowany wjechaniem czołgami do Polski lub któregoś z krajów bałtyckich. Zdaniem analityka może jednak chcieć wywołać kryzys w którymś z państw na wschodniej flance NATO i przetestować Sojusz Północnoatlantycki na Łotwie lub w Estonii.

Jego zdaniem zachowanie prezydenta Rosji to jego konsekwentna polityka rozszerzania dawnej sfery rosyjskiej i NATO musi być gotowe na szybką i zdecydowaną odpowiedź. - Władimir Putin może zająć Łotwę i Estonię, a gdy władze tych krajów zwrócą się o pomoc do NATO będzie patrzył jak szybko sojusz zareaguje - dodaje Andrew Michta. Według niego gdyby odpowiedź się przedłużała, była by to klęska zachodu, na którą nie można sobie w ogóle pozwolić.

Wyżej przytoczone poglądy wymieniano podczas dyskusji na temat bezpieczeństwa Polski zorganizowanej przez Instytut Wolności.

Wszyscy uczestnicy dyskusji zgodzili się, że w Polakom potrzeba jest lepsza informacja o zabezpieczeniu militarnym i ochronie przed Rosją.

PAP/IAR/agkm