Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 11.03.2015

Burza wokół SKOK-ów. Senator Bierecki odpiera zarzuty: to brudna kampania wyborcza

Senator Grzegorz Bierecki oświadczył, że zarzuty podnoszone przeciwko niemu w artykułach "Wprost" i "Gazety Wyborczej", to kłamstwa. Stwierdził też, że na jego temat kłamią także politycy PO i premier Ewa Kopacz "prowadząc w ten sposób brudną kampanię wyborczą".
Grzegorz Bierecki odpiera zarzutyGrzegorz Bierecki odpiera zarzutyPAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • SKOK-owa kampania PiS i PO. Relacja Iwony Szczęsnej (IAR)

- W nawiązaniu do publikacji "Wprost" i "Gazety Wyborczej" oświadczam, że wszystkie zarzuty podnoszone w tych artykułach to kłamstwa. Kłamią na mój temat również politycy PO, z premier Ewą Kopacz na czele, prowadząc w ten sposób brudną kampanię wyborczą - napisał Bierecki w specjalnym oświadczeniu.  Zapowiedział ponadto, że będzie dochodził swoich praw w sądzie "kierując pozwy przeciwko osobom i instytucjom powielającym skandaliczne oszczerstwa".

Bierecki stwierdził, że środki Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych nie były środkami publicznymi, ani środkami spółdzielców. Były one - jak zapewnił - przekazane fundacji przez Światową Radę Unii Kredytowych "na konkretny cel" i dysponowane zgodnie z jej wolą.

"Wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych"

W poniedziałek "Wprost" napisał, że Bierecki, senator PiS i "twórca SKOK-ów wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem i prezesem". Takie wnioski - napisał tygodnik - "płyną z pisma, które szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak wysłał do najważniejszych osób w państwie". "Gazeta Wyborcza" podała we wtorek, że list szefa KNF otrzymali: premier Ewa Kopacz, marszałek Senatu oraz szefowie CBA i ABW.

Według "Wprost" i "GW", z materiałów zgromadzonych przez KNF wynika, że majątek zlikwidowanej w 2010 r. Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która kontrolowała system SKOK-ów i której prezesem był Grzegorz Bierecki, przekazany został do spółki będącej własnością kilku osób, w tym Biereckiego, mającego w niej najwięcej udziałów, nie zaś do instytucji w systemie SKOK np. do Kasy Krajowej.

Ewa Kopacz: tę sytuację należy wyjaśnić

Pytana o tę sprawę premier Kopacz powiedziała we wtorek na konferencji prasowej, że zapoznała się z pismem Jakubiaka. Jak mówiła, otrzymała je do wiadomości, a kierowane było do szefów CBA - Pawła Wojtunika i ABW - płk Dariusza Łuczaka. - Zarówno CBA, jak i ABW, które były adresatami tego pisma, pewnie zajmują się analizą formalno-prawną tego pisma i ewentualnie oceną tego pisma, ale sytuacja jest bardzo poważna. Uważam, że tę sytuację należy wyjaśnić - zaznaczyła Kopacz. Zapewniła, że zarówno CBA, jak i ABW "dołożą wszelkich starań, aby wyjaśnić sytuację dotyczącą SKOK-ów".

W związku z publikacjami nt. SKOK 18 marca odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji finansów publicznych ws. SKOK, ma mieć charakter niejawny.

We wtorek Bierecki został zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego PiS. Szef klubu Mariusz Błaszczak zwrócił się do senatora o wyjaśnienia w związku z publikacjami mediów nt. SKOK. Bierecki, który nie jest członkiem PiS, ale był członkiem klubu parlamentarnego partii, sam wnioskował o zawieszenie.

PAP/aj