Samolotem podróżowało 45 Hiszpanów. Mimo że oficjalna lista podróżnych wciąż nie została podana do wiadomości, hiszpańska prasa publikuje zdjęcia wielu ofiar i ich ostatnie sms-y przed wejściem na pokład. Również opowieści rodzin z Llinars de Valles, u których mieszkali wracający do domów niemieccy uczniowie.
W analizach o możliwych przyczynach katastrofy dużo miejsca poświęca się ostatnim minutom lotu. Eksperci zastanawiają się dlaczego tak szybko zmniejszyła się wysokość lotu. - Osiem minut pod znakiem zapytania - pisze w tytule "El Pais". Wypowiadający się specjaliści twierdzą, że na pokładzie mógł zawieść system informatyczny. Inni wskazują na spadek ciśnienia w kabinie, który nakazał pilotom szybko obniżyć lot. Nie rozumieją jednak, dlaczego pilotujący samolot nie zawiadomili o awarii wieży kontrolnej w Prowansji.
Prokurator Marsylii Brice Robin poinformował, że krótko przed katastrofą samolotu kontrolerzy lotów bezskutecznie próbowali nawiązać kontakt radiowy z jego załogą.
KATASTROFA AIRBUSA WE FRANCJI - czytaj więcej >>>
W środę w miejscu katastrofy wznowiono akcję poszukiwawczą. Na miejsce tragedii uda się kanclerz Niemiec oraz premier Hiszpanii.
Airbus A320 niemieckich linii Germanwings rozbił się we wtorek na wysokości około 2 tys. metrów n.p.m., w Alpach francuskich. Maszyna, która leciała z Barcelony do Duesseldorfu, zniknęła z radarów niedaleko miejscowości Barcelonnette. Na miejscu katastrofy nie znaleziono nikogo żywego. Na pokładzie było 150 pasażerów i członków załogi.
IAR/asop