Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 31.03.2015

Komisja Europejska naciska na Niemcy w sprawie płacy minimalnej

Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że KE zwróciła się do Niemiec z pytaniami w sprawie tamtejszych przepisów o płacy minimalnej. Jeśli okaże się, że regulacje naruszają wspólny rynek, to opowie się za interwencją - dodała Bieńkowska.
Komisja Europejska naciska na Niemcy w sprawie płacy minimalnejGlowImages
Posłuchaj
  • Elżbieta Bieńkowska z KE informuje, że Komisja Europejska dopytuje władze w Berlinie o szczegóły dotyczące przepisów o płacy minimalnej/IAR
Czytaj także

Komisja Europejska prowadzi od stycznia postępowanie w sprawie obowiązujących od początku roku w Niemczech przepisów nakładających na pracodawców obowiązek płacenia minimalnej stawki wynoszącej 8,5 euro na godzinę. Sprawa wywołała spór w UE, bo według Berlina ma ona obowiązywać też kierowców z zagranicznych firm transportowych przejeżdżających przez Niemcy.
- Będę zajmowała stanowisko zgodne z regułami wspólnego rynku. Jeśli z wyjaśnień rządu niemieckiego, naszej analizy, która teraz trwa, odpowiedzi na pytania (...) będzie wynikało, że to w jakikolwiek sposób narusza wspólny rynek europejski, to będę za tym, żeby interweniować. Na razie analizujemy sprawę - powiedziała we wtorek w Brukseli dziennikarzom Bieńkowska.
Jak poinformowała komisarz KE, przesłała do Niemiec pytania do przedstawionych przez ten kraj wyjaśnień w tej kwestii. Bieńkowska zapowiedziała, że KE chce jak najszybciej zakończyć tę sprawę. - KE dostała skargi z 17 krajów. Większość krajów unijnych zaprotestowało, zadało nam pytanie, czy to niemieckie przepisy są zgodne z regulacjami europejskimi. W tej chwili to wyjaśniamy - oświadczyła komisarz.
Bieńkowska zastrzegła, że za temat ten odpowiadają przede wszystkim komisarz ds. transportu Violeta Bulc i komisarz ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Marianne Thyssen. Polka jako odpowiadająca za wspólny rynek też jest włączona w te rozmowy.
- Płaca minimalna jest czymś, co Komisja docenia i czego oczekuje. Niemcy są 22 krajem w UE, który taką płacę minimalną wprowadziły, natomiast oczywiste jest, że wprowadzenie takich regulacji nie może powodować jakichś niewłaściwych działań i zachowań, jeśli chodzi o wspólny rynek - zaznaczyła Bieńkowska.
W ubiegłym tygodniu w Polsce oraz w Brukseli odbyły się protesty firm transportowych przeciwko niemieckim przepisom. Przewoźnicy narzekają nie tylko na wysokość stawek, które Niemcy chcą im narzucić, ale też na obciążenia biurokratyczne wiążące się m.in. z tłumaczeniem dokumentów dotyczących pracowników na język niemiecki. Obecnie na czas badania sprawy przez KE niemieckie przepisy są zawieszone.

Blokady dróg i utrudnienia. Protest przewoźników ws. niemieckiej płacy minimalnej >>>
Ustawa o płacy minimalnej miała obowiązywać od 1 stycznia. Przepisy zakładają, że stawka za godzinę, która dotyczy zarówno Niemców, jak i obywateli innych państw pracujących w tym kraju, wynosi co najmniej 8,50 euro. Według władz w Berlinie stawka minimalna obowiązuje również kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. W praktyce każda firma transportowa, której pojazd przejeżdżałby tranzytem przez terytorium Niemiec, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki. Według polskich przewoźników, Niemcy mogą w ten sposób wyeliminować nasze firmy zmniejszając ich konkurencyjność.

PAP/IAR/iz