Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 24.04.2015

Kijów ostrzega: Rosja gromadzi znaczne siły na granicy

Premier Ukrainy twierdzi, że Rosja i separatyści koncentrują nowy sprzęt wojskowy i ludzi z bronią. Zdaniem Arsenija Jaceniuka, Moskwa nie zrezygnowała ze swoich planów ataku na Ukrainę.
Ukraińscy żołnierze w miejscowości Pieski pod DonieckiemUkraińscy żołnierze w miejscowości Pieski pod DonieckiemPAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA
Galeria Posłuchaj
  • Premier Arsenij Jaceniuk: Rosja nie zrezygnowała z planów zniszczenia europejskiej przyszłości Ukrainy (źr. IAR)
Czytaj także

KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>

Występując w Radzie Najwyższej, premier podkreślił, powołując się na dane wywiadu, że "rosyjscy terroryści” gromadzą sprzęt przy granicy z Ukrainą i na terenie Zagłębia Donieckiego. Może to świadczyć o tym, że Moskwa nie chce pokoju, a to oznacza, że Ukraina musi się przygotowywać do dalszej walki. - Aby środki dyplomatyczne przyniosły skutki, musimy mieć silne wojsko - zaznaczył Arsenij Jaceniuk.
W Zagłębiu Donieckim wciąż dochodzi do starć, choć władze twierdzą, że w ostatnim czasie bojówkarze rzadziej atakują ukraińskie siły. W ciągu ostatniej doby jeden żołnierz został ranny.

Możliwe prowokacje w Charkowie i w Odessie
Ukraińskie władze obawiają się prowokacji w czasie zbliżających się świąt majowych: 1 maja i Dnia Zwycięstwa 9 maja, szczególnie w Charkowie i Odessie. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że separatyści chcą w tym ostatnim mieście powołać kolejną samozwańczą republikę. Porządku mają w tym czasie strzec w całym kraju 42 tysiące milicjantów. Zwiększono kontrolę na granicy z Rosją, a także na linii oddzielającej samozwańcze republiki i terytoria pozostające pod kontrolą Kijowa.

IAR/agkm