Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 16.06.2015

Zmiany w rządzie: nowi ministrowie zaprzysiężeni. "Jesteście mistrzami w swoich dziedzinach"

Bronisław Komorowski powołał we wtorek nowych ministrów: zdrowia - prof. Mariana Zembalę, sportu i turystyki - Adama Korola oraz skarbu państwa - Andrzeja Czerwińskiego. Prezydent dziękował im za chęć służenia Polsce, a premier Ewa Kopacz podkreśliła, że nie będzie łatwo.
Posłuchaj
  • Nowi ministrowie zaprzysiężeni przez prezydenta. Relacja Małgorzaty Naukowicz (IAR)
Czytaj także

- Zmiana na różnych stanowiskach jest elementem normalności, choć każdą zmianę można przeprowadzić lepiej lub gorzej, w łatwiejszych lub trudniejszych sytuacjach - podkreślił Komorowski. Dziękował za "zmianę dokonaną w taki sposób, że widać, iż polityka to nie tylko łatwe obietnice, nie tylko splendory, zaszczyty, nie tylko kariera, ale to także służba, nie zawsze w łatwych i sprzyjających okolicznościach".

- Serdecznie dziękuję za gotowość służenia najjaśniejszej Rzeczypospolitej w momencie szczególnym, kiedy do wyborów jest zaledwie parę miesięcy - zaznaczył prezydent. Podziękował również za "postawę służby, którą bardziej widać, kiedy mniej jest się podejrzanym o chęć zrobienia kariery czy sięgnięcia po zaszczyty".

"Jest wiele spraw do rozwiązania"

Prezydent pogratulował i podziękował nowo powołanym ministrom za wolę oddania do dyspozycji, nie tylko premier, ale i całego kraju, własnych doświadczeń i osiągnięć w różnych ważnych dla Polski obszarach. - Jest wiele spraw do rozwiązania, ale są też i ludzie, którzy swoim życiem i swoimi dokonaniami potrafili potwierdzić to, że są to sprawy do udźwignięcia - podkreślił.

Życzył ponadto wszystkim "odwagi, woli dokończenia wielkiego dzieła i przekonania, że wszystko robimy w imię służby najjaśniejszej Rzeczypospolitej".

"Łatwo nie będzie"

Premier Ewa Kopacz zaznaczyła podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, że trzej nowi ministrowie trafili do rządu "w bardzo trudnych czasach". - Łatwo nie będzie - dodała. - Ale wiem jedno. Nie przyszliście do rządu, żeby się dowartościowywać. Już jesteście mistrzami w swoich dziedzinach. Przyszliście po to, aby pokazać, co znaczy prawdziwa służba, bezinteresowna służba na rzecz rodaków - powiedziała szefowa rządu. Wyraziła przekonanie, że nowi ministrowie to potrafią.

Źródło: TVN24/x-news

- Jestem przekonana, że w roli ministrów, mimo że zostały cztery miesiące tej kadencji, przekonacie Polaków, jak szczerzy i odważni będziecie w swoich decyzjach i przede wszystkim będziecie myśleć o nich, a na samym końcu o sobie - mówiła Kopacz.

Jak podkreśliła, jedyną "tarczą", która będzie bronić nowych ministrów w trudnych czasach, będzie "pokora, bo pokora się nie obraża". - Tego wam życzę. Bądźcie dzielni w tym, co będziecie robić na rzecz innych i róbcie to skutecznie - dodała.

Afera podsłuchowa

W związku z ujawnieniem akt ze śledztwa w tzw. aferze podsłuchowej z funkcji w rządzie zrezygnowali w ubiegłą środę ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu Andrzej Biernat, skarbu Włodzimierz Karpiński, wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Z funkcji szefa doradców premiera odszedł Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki (pozostał szefem KPRM).

Cichockiego zastąpił Marek Biernacki. Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że we wtorek Biernacki odebrał nominację na funkcję koordynatora służb specjalnych i rozpoczął urzędowanie.

Kto nowym marszałkiem?

W poniedziałek zarząd krajowy PO, na wniosek Ewy Kopacz, rekomendował kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na nowego marszałka Sejmu. Dotychczasowy marszałek, Radosław Sikorski, złożył w ubiegłą środę rezygnację, po tym jak w internecie ukazały się materiały ze śledztwa z tzw. afery podsłuchowej. Sikorski był jednym z tych polityków, których nagrano nielegalnie rozmowę w czerwcu zeszłego roku opublikował tygodnik "Wprost".

Podczas poniedziałkowego zarządu Platformy Kopacz poruszyła sprawę następcy Kidawy-Błońskiej na funkcji rzecznika rządu. W tym kontekście mówiła o 31-letnim pośle PO Cezarym Tomczyku. - I było to jedyne nazwisko, które padło z ust pani premier - zaznaczył w rozmowie z PAP jeden z członków zarządu. Jak argumentował, szefowej rządu chodzi o to, by nowym rzecznikiem została młoda osoba.

Tomczyk, absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, w Sejmie zasiada drugą kadencję. Obecnie pracuje w komisjach: obrony narodowej i ds. Unii Europejskiej. Jest członkiem zarządu łódzkiej PO.

PAP/aj