Teraz nowa liderka PiS w przemianowanym już na Szydłobus pojeździe będzie prowadzić kampanię swojej partii w terenie przed wyborami parlamentarnymi.
Andrzej Duda stwierdził, że taka podróż to dobra okazja, by wsłuchać się w oczekiwania Polaków.
- Największą troską polityków jest, żeby ludziom żyło się jak najlepiej i żeby im zapewnić bezpieczeństwo. Wierzę głęboko, że w takim kierunku nasz kraj będzie zmierzał, dlatego ten autobus w ręce Beaty przekazuję, życząc jej powodzenia w kampanii - powiedział Andrzej Duda. Według niego droga, którą czeka Szydło, "to nie będzie droga łatwa". - To jest droga spotkań z ludźmi, droga słuchania, a ludzie są często w bardzo trudnej sytuacji i chcą wypowiedzieć swoją prawdę i tej prawdy trzeba wysłuchać - podkreślił.
TVN24/x-news
- Przejechaliśmy tysiące kilometrów, słuchaliśmy ludzi, rozmawialiśmy, słyszeliśmy, co do nas powiedzieli - mówiła Szydło. Podkreśliła, że tę podróż trzeba kontynuować.
- Podróż Szydłobusem będzie największą debatą z Polakami - zapowiedziała Beata Szydło. Jak mówiła, w Polsce szwankuje dialog polityków z Polakami. - Chcę to zmienić - zapewniała. - Każdy w Polsce zasługuje na rozmowę i na to, żeby go wysłuchać - dodała. Podkreśliła, że różnice w poglądach są dobre i jest to podstawa demokracji.
W czasie wizyty w Pułtusku kandydatka PiS na premiera mówiła, że "bez rozwoju małych miast Polska będzie się zwijała". Jej zdaniem, trzeba dać szansę i oddech Polsce powiatowej, mniejszym miastom. - Jesteśmy za tym, by wspierać polskich przedsiębiorców, polski przemysł, małe rodzinne firmy. To jest dzisiaj sól ziemi takich małych miejscowości, gmin lokalnych. Tu muszą być apteki, szkoły, poczty. Tu trzeba, by były i PKS-y i linie kolejowe, by tutaj rozwijał się mały handel rodzinny - powiedziała. Mówiła o konieczności ochrony polskich przedsiębiorców przed lobby dużych i silnych firm.
Podkreślała, że program, z którym PiS idzie do wyborów parlamentarnych, jest obecnie dopracowywany. Jak mówiła, jest to program "zwykłych, prostych Polaków".
IAR, PAP, bk, asop