Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Ciszewski 13.07.2015

Rząd walczy z dopalaczami, uchyla drzwi marihuanie. Dopuszczony preparat

Rząd zapowiada walkę z producentami i dystrybutorami dopalaczy. - Musimy w tej sprawie bardzo mocno przyspieszyć- mówi premier Ewa Kopacz. Na razie zatrzymano dziewięć osób, które mogły mieć związek ze sprawą. Po fali zatruć środkiem o nazwie "Mocarz" - do szpitali trafiło ponad 200 osób - u szefowej MSW zwołano specjalną naradę z szefem policji, komendantami wojewódzkimi oraz inspektorami sanitarnymi. Eksperci alarmują, że dopalacze to w rzeczywistości narkotyki, ale 800 razy mocniejsze niż marihuana. Tymczasem do obrotu wchodzi właśnie pierwszy lek na bazie marihuany.
Posłuchaj
  • Trwa walka z dopalaczami. Relacja Joanny Opas (IAR)

Ewa Kopacz podkreśliła, że na rynek bardzo szybko wchodzą nowe, zmodyfikowane substancje, łączone ze sobą, które - zanim zostaną rozpoznane - robią już wiele szkody. Według premier, obecnie trzeba przede wszystkim walczyć z tymi, którzy dystrybuują dopalacze, a po drugie z tymi, którzy je produkują. Kopacz oceniła, że bardziej skuteczne od wpisywania kolejnych pozycji na listę zakazanych substancji będzie zamykanie sklepów z dopalaczami, wykrywanie miejsc, gdzie są produkowane.

źródło: TVN24/x-news

Za akcję walki z dopalaczami odpowiada minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. W poniedziałek odbyła naradę z szefem policji nadinsp. Krzysztofem Gajewskim oraz komendantami wojewódzkimi policji oraz inspektorami sanitarnymi w tej sprawie. Przyjęła od nich raporty. - Będziemy kontynuować działania z jeszcze większą determinacją - zadeklarowała szefowa MSW po spotkaniu. Przypomniała, że MSW od wielu lat realizuje program profilaktyczny "Profilaktyka a Ty"; zapowiedziała jego rozszerzenie i dofinansowanie. Dodała, że podczas najbliższego posiedzenia rządu przedstawi "pewne propozycje".

W środę ma odbyć się spotkanie z pełnomocniczką rządu do spraw bezpieczeństwa w szkołach Urszulą Augustyn. - Będziemy chcieli wyjść z propozycjami również przy współudziale policji, Ministerstwa Zdrowia, Inspekcji Sanitarnej, żeby rozszerzoną akcję profilaktyczną już od początku września prowadzić" - podkreśliła.

źródło: TVN24/x-news

Sanepid i policja rozpoczęły kontrolę wszystkich sklepy z dopalaczami w Wielkopolsce. W punktach - bez wcześniejszej zapowiedzi - pojawi się też Inspekcja Handlowa. Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Poznaniu Andrzej Trybusz złożył w sądzie zażalenie na umorzenie śledztwa w sprawie właścicieli sklepów z dopalaczami, którzy unikają płacenia kar. - Poznańska prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa, ale śledczy oparli się na opinii biegłego z 2009 roku - dodaje Andrzej Trybusz. Sanepid nie zgadza się ze stwierdzeniem, że zagrożenie jest hipotetyczne, dlatego się odwołuje.

Posłuchaj
00:18 try.mp3 Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Poznaniu Andrzej Trybusz o umorzeniu śledztwa w sprawie właścicieli sklepów z dopalaczami (IAR)

Szef policji poinformował, że do tej pory zatrzymano dziewięć osób, które mogły mieć związek z dopalaczami. - Monitorujemy kanały przerzutu tego środka, bo chcemy z całą determinacją dotrzeć do źródła. Na pewno będą dalsze zatrzymania, poszukujemy kilku osób w tej sprawie - powiedział Gajewski. - Policja przy tzw. dopalaczach działa tak samo jak przy przestępczości narkotykowej - i tak powinno być - podkreślił.

źródło: TVN24/x-news

Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki przypomniał, że wprowadzanie tzw. dopalaczy do obrotu jest nielegalne i zagrożone karą pozbawienia wolności. Jak dodał, nowe przepisy pozwalają także "zatrzymać transport dopalaczy już na etapie przyjazdu do kraju". Nowe przepisy ułatwiają karanie przedsiębiorców, którzy zajmują się sprzedażą tych środków. - Nie bierzcie tego, bo to śmiertelne zagrożenie, można łatwo uczynić sobie trwałą szkodę na zdrowiu, albo umrzeć, co spotkało już tak wiele osób w Polsce - apelował Radziewicz-Winnicki.

Najwięcej zatruć w wakacje

Od czwartku do szpitali na terenie woj. śląskiego trafiły 204 osoby z podejrzeniami zatruć dopalaczami - poinformowały w poniedziałek rano służby kryzysowe wojewody śląskiego. - Wśród tych osób dwukrotnie więcej jest mężczyzn niż kobiet, najwięcej przypadków jest w przedziale wiekowym od 15 do 19 lat - powiedział śląski wojewódzki inspektor sanitarny Grzegorz Hudzik. - Wiemy, że jedna osoba jest w ciężkim stanie, pozostałe są stabilne - dodał.

Posłuchaj
00:15 kuciel1.mp3 Michał Kuciel z Ośrodka Informacji Toksykologicznej o skali zatruć dopalaczami (IAR)

Z kolei w Wielkopolsce od 1 lipca odnotowano 93 przypadki zatrucia dopalaczami, jedna osoba zmarła. Od początku roku w regionie wydano 29 decyzji o zamknięciu punktów sprzedaży dopalaczy. W Małopolsce od stycznia odnotowanych zostało ponad 50 przypadków zatruć dopalaczami, ale osoby zamjujące się tym problemem nie mają złudzeń - to tylko wierzchołek góry lodowej.

źródło: Telewizja NTL/x-news

Liczba zatruć dopalaczami od kilku lat lawinowo wzrasta w czasie wakacji. Po psychoaktywne substancje nieznanego pochodzenia najczęściej sięgają nastolatki - wynika z danych zebranych przez Ośrodek Informacji Toksykologicznej. - Toksykolodzy mają spore problemy z leczeniem zatruć dopalaczami, ponieważ nie wiedzą jakie substancje dokładnie zażywał pacjent - mówi Michał Kuciel z Ośrodka Informacji Toksykologicznej przy Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Posłuchaj
00:22 kuciel2.mp3 Michał Kuciel z Ośrodka Informacji Toksykologicznej o leczeniu zatruć dopalaczami (IAR)

Dopalacze w prawie jak narkotyki

Od 1 lipca, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, 114 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami. Dzięki zmienionej ustawie nowe środki, którymi odurzają się ludzie, zakwalifikowano jako narkotyki. To powoduje, że nie tylko samo wprowadzanie do obrotu (jak to było dotychczas), ale także posiadanie, wytwarzanie takich specyfików jest karalne.

źródło: TVN24/x-news

Według PiS w ustawie o dopalaczach nie ma instrumentów do walki z produkcją i handlem tymi substancjami. Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek powiedziała, że sytuacja jest dramatyczna i przypomniała, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości podczas głosowania nad ustawą o dopalaczach wstrzymali się od głosu. Jako jeden z powodów wskazała to, że był tam zamknięty katalog środków chemicznych, chociaż wiadomo było, że za chwilę pojawią się nowe substancje, które już tej ustawie nie będą podlegały.Podkreśliła też, że w ustawie nie było żadnych mechanizmów do monitorowania walki z dopalaczami.

Posłuchaj
00:17 gowin1.mp3 Jarosław Gowin krytycznie o działaniach rządu ws. dopalaczy (IAR)

"Szybkiej reakcji i konkretów" ws. walki z dopalaczami oczekuje od rządu SLD. - Pamiętamy, jak premier Donald Tusk mówił, że już sprawę dopalaczy rozwiązał, jak jeszcze minister zdrowia Ewa Kopacz w ekstra dopalaczowym tempie przyjmowała ustawę. Okazuje się, że problem nie jest rozwiązany - mówił w Gdyni rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.

Potrzebna była tragedia, aby rząd zaczął działać - tak walkę z dopalaczami komentuje były minister sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej, a obecnie lider Polski Razem Jarosław Gowin. Jego zdaniem tylko nękanie producentów szkodliwych substancji może przynieść efekty.

Posłuchaj
00:19 witek.mp3 Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek o błędach w ustawie o dopalaczach (IAR)

Prawnik chwali ustawę

Nowe, ostrzejsze przepisy odnoszące się do dopalaczy, przyniosą pozytywne skutki - uważa z kolei prawnik zajmujący się prawem farmaceutycznym Tomasz Kaczyński. Jego zdaniem dopisanie kolejnych ponad 100 substancji do listy specyfików, którymi obrót jest niedozwolony, to wystarczająca zmiana, która znaczne ułatwi przeciwdziałanie wprowadzaniu na rynek dopalaczy. Będzie można także łatwiej wycofać z rynku podejrzane substancje o niezbadanym działaniu. - Obowiązujące od lipca prawo może być jednak trudne do wprowadzenia w odniesieniu do handlu przez internet, choć przepisy także tę przestrzeń obejmują - przyznaje prawnik.

Posłuchaj
00:29 prawnik.mp3 Prawnik Tomasz Kaczyński o funkcjonowaniu nowej ustawy o dopalaczach (IAR)

Zdaniem prawnika, nie jest dobrym pomysłem walka z dopalaczami poprzez zdelegalizowanie wszystkich substancji psychoaktywnych. W jego ocenie zasady tworzenia prawa wymagają konkretnych zapisów, wyraźnie wskazujących co jest zabronione. - Jeżeli wprowadzimy taką generalną zasadę to będziemy mieli problem z orzekaniem i stwierdzaniem, kiedy dana substancja jest uważana za psychoaktywną , kto ma o tym decydować i jak ma się to odbywać - przekonuje Tomasz Kaczyński.

źródło: TVN24/x-news

Legalizacja marihuany zwalczy dopalacze?

Strategię walki z dopalaczami podpowiada rządowi Krzysztof Ładna z fundacji Watch Health Care. Pomóc ma legalizacja marihuany. Zdaniem eksperta rządowe programy walki z nielegalnymi substancji są skazane na porażkę. Ładna zwraca również uwagę, że polskie prawo nie definiuje czym jest dopalacz.

Posłuchaj
00:24 legal.mp3 Krzysztof Ładna z fundacji Watch Health Care o legalizacji marihuany (IAR)

- Lista substancji, które mogą być traktowane jako dopalacze jest nieograniczona. Także my tego "króliczka" nigdy nie złapiemy. Państwo przede wszystkim powinno zalegalizować marihuanę i być może dwie substancję, które są nazywane dopalaczami, ale które są w miarę bezpieczne. To może pozwolić na wyparcie z rynku substancji, które są absolutnie toksyczne - uważa Krzysztof Łanda.

Zdaniem szefa fundacji WHC, pieniądze z akcyzy powinny być przeznaczane na kampanie edukacyjne i medialne na temat szkodliwości dopalaczy.

Posłuchaj
00:31 eksper.mp3 Dopalacze groźniejsze od narkotyków? Opinia specjalisty leczenia uzależnień Bolesława Białasa (IAR)

Zdaniem specjalisty leczenia uzależnień Bolesława Białasa dopalacze są o wiele groźniejsze od narkotyków. O ile w przypadku tych drugich wiadomo jakie jest ich działanie i w jaki sposób odtruwać organizm po przedawkowaniu, o tyle w przypadku dopalaczy trudno określić co konkretna substancja spowoduje w organizmie oraz w jaki sposób można ją wypłukać z organizmu lub zneutralizować.

źródło: TVN24/x-news

Lek na bazie marihuany w Polsce

Tymczasem premier Ewa Kopacz wśród zamieszania wywołanego falą zatruć dopalaczami poinformowała o dopuszczeniu do obrotu preparatu leczniczego opartego na marihuanie. Jest on stosowany u chorych na stwardnienie rozsiane. Dodała, że spodziewa się, że kolejne tego typu leki będą "dopuszczane systematycznie", po przeprowadzeniu badań.

W sobotę rodzice ciężko chorych dzieci i sami chorzy apelowali w Warszawie do premier o szybkie działania w celu szerszego dopuszczenia stosowania leczniczej marihuany w Polsce. Według nich, sprowadzanie leczniczej marihuany jest obecnie albo szalenie kosztowne i trudne, albo skutkuje procesami sądowymi. Tłumaczyli, że dzięki terapii leczniczą marihuaną liczba np. ataków padaczki opornej na inne leki u chorych zmniejsza się z kilkuset dziennie do 1-2 tygodniowo. Nie zgadzali się z zapewnieniami wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego, który mówił w czerwcu w Sejmie, że polscy pacjenci mają dostęp do marihuany stosowanej w celach medycznych - w ramach tzw. importu docelowego, czyli na zapotrzebowanie konkretnego pacjenta, a procedura sprowadzenia takiego leku nie jest skomplikowana.

Według opublikowanego ostatnio sondażu PBS, 68 proc. Polaków uważa, że leczenie marihuaną powinno być dozwolone, tylko 18 proc. popiera obowiązujący zakaz. W sondażu 64 proc. badanych zgodziło się, że "jest coraz więcej dowodów na skuteczność medycznej marihuany". Na sondaż ten powoływali się zwolennicy legalizacji leczniczej marihuany, zwracając się do Ewy Kopacz, jako do "premiera, matki i lekarki" z prośbą o spotkanie i jak najszybsze przyjęcie noweli do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Chodzi o zmiany w przepisach, zakładające, że gdy lekarz prowadzący stwierdzi, że w przypadku konkretnego pacjenta występują wskazania medyczne do zastosowania terapii substancjami zawierającymi olej konopny (olej RSO - będący zagęszczonym ekstraktem z marihuany), będzie mógł wystawić zaświadczenie lub receptę, w której określi rodzaj, ilość i częstotliwość stosowania substancji zawierających ten olej. Olej ten nie wpływa na zmiany nastroju ani zachowania, jak inna substancja aktywna w marihuanie THC, dla której stosuje się marihuanę rekreacyjnie.

Projekt w tej sprawie złożył w parlamencie w połowie czerwca poseł Patryk Jaki (ZP). Dotyczyć miałoby to pacjentów, którzy nie są uzależnieni, a u których stosowana jest terapia paliatywna, cierpiących na stwardnienie rozsiane, padaczkę, miażdżycę bądź AIDS. Odpowiadając w Sejmie na pytanie posłów ZP, wiceminister Radziewicz-Winnicki wskazywał, że olej RSO (którego dopuszczenie do stosowania zakłada projekt Jakiego) ma dość niestabilny skład i nie został dopuszczony jako produkt leczniczy w żadnym kraju i z tego powodu nie można go sprowadzać do Polski jako leku i w celach leczniczych.

17 kwietnia br. Trybunał Konstytucyjny zasygnalizował Sejmowi celowość działań ustawodawczych zmierzających do uregulowania kwestii medycznego wykorzystania marihuany. TK zaznaczył, że w świetle badań naukowych marihuana może być wykorzystywana w celach medycznych, zwłaszcza dla łagodzenia negatywnych objawów chemioterapii stosowanej w chorobach nowotworowych.

IAR/PAP/fc