Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 14.07.2015

Kolejna ofiara dopalaczy? W rzeszowskim szpitalu zmarł mężczyzna

- Jeden mężczyzna zmarł, a stan drugiej osoby, której życie było zagrożone jest już stabilny. Od czwartku do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie po zażyciu dopalaczy trafiło 30 osób - informuje Marlena Janeczko, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii.
Posłuchaj
  • Walka z dopalaczami. Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR)
  • Marlena Janeczko, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii mówi, że a to, iż śmierć nastąpiła po zażyciu tzw. dopalacza wskazuje wywiad i objawy (Radio Rzeszów/IAR)
Czytaj także

- Na to, że śmierć nastąpiła po zażyciu tak zwanego dopalacza wskazuje wywiad i objawy - mówi lekarz. -Trafił do nas po zatrzymaniu krążenia, po reanimacji pozaszpitalnej. Został przywieziony w stanie ciężkim z niewydolnością wielonarządową - poinformowała Marlena Janeczko.

TVN24/x-news

- Niektórzy pacjenci byli agresywni, inni mieli zaburzenia świadomości i dolegliwości kardiologiczne, najmłodsi mieli lat 17, najstarsi - są przed 40. - mówi Marlena Janeczko i ostrzega, że dopalacze są bardzo groźne.

Najczęściej nie udaje się ustalić, co dokładnie było powodem zatrucia, natomiast po leczeniu pacjenci sami potwierdzają, że zażyli dopalacze. W Rzeszowie do tej pory najczęściej były to środki o nazwie "Cząstka Boga", obecnie pojawił się także znany z innych rejonów Polski "Mocarz".

Tymczasem w Gdańsku do aresztu trafiły we wtorek trzy osoby podejrzane o handel dopalaczami- dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Jednego z mężczyzn, na Dworcu Głównym nakryli na gorącym uczynku strażnicy ochrony kolei. Zauważyli, jak sprzedawał woreczki z białym proszkiem nastolatkowi. Zaalarmowana policja zatrzymała ich obu.

Handlarz miał przy sobie 36 porcji dopalaczy, jego klient cztery. Trzeciego z mężczyzn policja złapała na jednej z ulic w centrum Gdańska. Ten miał przy sobie 17 porcji dopalaczy. Wszystkie były na liście zakazanych i są określane jako silne środki psychotropowe. Cała trójka usłyszała już zarzuty handlu i posiadania narkotyków.

Premier: musimy przyspieszyć

Rząd zapowiada walkę z producentami i dystrybutorami dopalaczy. Na razie zatrzymano kilkanaście osób, które mogą mieć związek ze sprawą. Po fali zatruć środkiem o nazwie "Mocarz" (do szpitali trafiło ponad 200 osób) u szefowej MSW zwołano specjalną naradę z szefem policji, komendantami wojewódzkimi oraz inspektorami sanitarnymi. Eksperci alarmują, że dopalacze to w rzeczywistości narkotyki.

Obok ścigania dilerów będzie więcej profilaktyki. To jeden z wniosków jaki płynie po naradzie w Komendzie Głównej Policji w sprawie walki z dopalaczami. Kolejne propozycje mają być zgłoszone podczas najbliższego posiedzenia rządu.

- Musimy w tej sprawie bardzo mocno przyspieszyć - mówiła we wtorek premier Ewa Kopacz.

TVN24/x-news

Od 1 lipca, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, 114 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami. Dzięki zmienionej ustawie nowe środki, którymi odurzają się ludzie, zakwalifikowano jako narkotyki. To powoduje, że nie tylko samo wprowadzanie do obrotu (jak to było dotychczas), ale także posiadanie, wytwarzanie takich specyfików jest karalne.

<<<Jerzy Owsiak: walkę z dopalaczami można wygrać>>>

W ub. roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami; trzy osoby zmarły. Do 18 czerwca br. stwierdzono 631 podejrzeń zatruć dopalaczami (w 105 przypadkach u kobiet); hospitalizacji wymagało 515 osób, zmarły trzy osoby.

IAR,kh