Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 15.09.2015

Putin wspiera Assada. Prezydent Rosji: bez Syrii nie pokonamy dżihadystów

Władimir Putin powiedział we wtorek, że niemożliwe jest pokonanie Państwa Islamskiego (IS) bez współpracy z władzami syryjskimi. Dodał, że Moskwa dostarczyła prezydentowi Syrii Baszarowi al-Assadowi pomoc wojskową i nadal będzie jej udzielać.
Posłuchaj
  • Władimir Putin opowiada się za wspieraniem syryjskiego reżimu. Korespondencja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także

Rosyjski przywódca wypowiadał się w stolicy Tadżykistanu, Duszanbe, gdzie odbywa się szczyt Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB), poradzieckiego sojuszu skupiającego Armenię, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Rosję i Tadżykistan.

- Popieramy władze Syrii w przeciwstawieniu się agresji terrorystycznej, udzielamy i będziemy udzielać pomocy techniczno-wojskowej - powiedział. - Jest oczywiste, że bez aktywnego udziału władz syryjskich i sił zbrojnych, bez udziału armii syryjskiej (...) w walce z IS, ani z tego kraju, ani z regionu nie uda się do końca wygnać terrorystów - dodał. Putin powiedział też, że należy połączyć wysiłki władz Syrii, Kurdów oraz innych sił w walce z terroryzmem.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Odrzucił oskarżenia, że na skutek okazywanego przez Rosję Assadowi poparcia rośnie fala uchodźców z Syrii. Według Putina, gdyby Rosja tego poparcia nie okazała, to "sytuacja w tym kraju byłaby jeszcze gorsza niż w Libii, a strumień uchodźców byłby jeszcze większy". Jednocześnie prezydent Rosji wyraził zaniepokojenie możliwym powrotem do kraju tych obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy walczą w szeregach IS.

Ponadto Putin powiedział, że Rosja wesprze Tadżykistan w zapewnieniu stabilności wewnętrznej. - Możecie zawsze liczyć na naszą pomoc i wsparcie, choć siły zbrojne Tadżykistanu z powodzeniem radzą sobie z pojawiającymi się problemami - podkreślił na spotkaniu z udziałem tadżyckiego prezydenta Emomalego Rachmona.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Wcześniej we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że jest "zupełnym absurdem" przeciwstawianie wysiłków podejmowanych przez Rosję w sprawie konfliktu w Syrii działaniom innych krajów. - Jesteśmy absolutnie zgodni (...), że konieczne są starania w walce z katastrofalnym rozszerzeniem strefy wpływów tzw. Państwa Islamskiego - zaznaczył Pieskow.

Dodał, że Rosja popiera Assada, "mając na uwadze, że jest to jedyna siła w kraju zdolna do przeciwstawienia się dalszej ekspansji IS".

Media zachodnie, powołując się na Pentagon, relacjonują w ostatnich dniach, że według wszelkich oznak Rosjanie przygotowują się do ustanowienia w Syrii bardzo znaczącego centrum operacji powietrznych. Agencja Reutera podała w poniedziałek, że Rosjanie rozmieścili kilka czołgów na lotnisku w Latakii, bastionie syryjskiego reżimu, które jest obecnie - zdaniem Pentagonu - przekształcane w wysuniętą bazę operacji powietrznych Rosji.

W Duszanbe doszło na początku września do starć zbrojnych, które według władz były próbą buntu wywołaną przez miejscowych zwolenników IS. Rachmon obarczył winą za rozruchy zwolenników Muzułmańskiej Partii Odrodzenia, jedynej do niedawna w Azji Centralnej legalnej partii politycznej odwołującej się do islamu. Pod koniec sierpnia rząd Tadżykistanu rozwiązał tę partię.

PAP/IAR/aj