Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.10.2015

Ewa Kopacz: PiS wprowadzi całkowity zakaz aborcji i in vitro

- Tak będzie wyglądał świat według Prawa i Sprawiedliwości - stwierdziła premier komentując zawetowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o uzgodnieniu płci.
Posłuchaj
  • Premier Ewa Kopacz o wecie prezydenta Andrzeja Dudy (IAR)
Czytaj także

"W opinii prezydenta RP ustawa jest pełna luk i nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą. Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczają m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagają wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. Ustawa dopuszcza także zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci" - czytamy w komunikacie wydanym przez kancelarię prezydenta.

- Tak będzie wyglądał świat według PiS. Świat, w którym nawet ustawy, które powstawały w takim bardzo szerokim konsensusie - mówię o ustawie antyaborcyjnej - będą kwestionowane. Czego się należy spodziewać w związku z tym? Należy się spodziewać tego, że ta ustawa, która w takich trudach się rodziła, będzie zakwestionowana, a zakaz aborcji będzie gościł w naszym kraju. To znaczy że 14-15-latka, która zostanie zgwałcona, będzie zmuszona do urodzenia dziecka - stwierdziła szefowa rządu.


x-news.pl, TVN24

- Dzisiaj ci, którzy nie mogą mieć dzieci korzystają z nieodpłatnej metody in vitro finansowanej przez budżet państwa. Kiedy będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość będzie można o tym zapomnieć. Ustawa będzie wtedy nowelizowana, będzie zakaz tej metody i na pewno zakaz jej finansowania. Ale też lekarze, którzy będą tej procedury używać, będą pod odpowiednią presją karną, lub pozbawienia prawa wykonywania zawodu - takie przynajmniej były wypowiedzi polityków PiS - podkreśliła premier.

- Dzisiaj ludzie, którzy potrzebują pomocy, ludzie, których tożsamość płciowa jest inna, niż ta zapisana w akcie urodzenia, gdzie w ustawie czytelnie się mówi, że to sąd będzie o tym decydował na podstawie dokumentacji medycznej, nie mają szansy do tego sądu pójść - dodała Kopacz.

Posłowie odrzucą weto prezydenta?

Wcześniej marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wyraziła nadzieję, że Sejm odrzuci weto prezydenta. Powtórzyła, że jeżeli Duda dostarczy parlamentowi dokumenty do czwartku, to głosowanie mogłoby się odbyć na ostatnim planowanym posiedzeniu Sejmu - w czwartek lub piątek. Weto prezydenta można odrzucić większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności połowy ustawowej liczby posłów. 

- Skoro udało nam się tę ustawę w dosyć spokojny sposób przyjąć w Sejmie, to jestem przekonana, że także tutaj [w zebraniu 3/5 głosów] damy radę. Ta ustawa była spokojnie procedowana i większość klubów miała świadomość, że jest to ustawa potrzebna i rozwiązująca problemy wielu osób - oznajmiła Kidawa-Błońska.


x-news.pl, TVN24

W zamyśle autorów ustawa o uzgodnieniu płci miała dotyczyć wyłącznie procedur prawnych, nie dotykając kwestii medycznych. W myśl jej zapisów wniosek o uzgodnienie płci będzie mogła złożyć osoba, która ma pełną zdolność do czynności prawnych i nie pozostaje w związku małżeńskim.

Sprawy dotyczące uzgodnienia płci byłyby rozpatrywane w trybie nieprocesowym przez Sąd Okręgowy w Łodzi, który wybrano ze względu na fakt, że rozpatruje on podobne sprawy od lat i szybko podejmuje decyzje, często na jednej rozprawie. Prawomocne postanowienie sądu o uzgodnieniu płci miałoby być podstawą do wydania nowego aktu urodzenia oraz zmiany imion i nazwiska, wydania nowego aktu urodzenia, nowego numeru PESEL, dowodu osobistego.

Wiele środowisk z zaskoczeniem przyjęło decyzję o wecie. "Ideologia przesłoniła zdrowy rozsądek" - oceniła Fundacja Trans-Fuzja.

PAP, IAR, kk