Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 09.12.2015

Chodorkowski ostrzega: rewolucja w Rosji jest nieunikniona

Były szef koncernu Jukos, były więzień, krytyk Kremla Michaił Chodorkowski, który mieszka w Szwajcarii, uważa, że rewolucja w Rosji jest nieunikniona. Chodorkowski uczestniczył w środę w Londynie w konferencji internetowej.
Posłuchaj
  • Były więzień polityczny Michaił Chodorkowski znowu ma kłopoty w Rosji. Z Moskwy relacja Macieja Jastrzębskiego/IAR
Czytaj także

Chodorkowski powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin doprowadził kraj do stanu, w którym "rewolucja jest nieunikniona i niezbędna". Oznajmił, że jego zadaniem będzie wspieranie wysiłków, by rewolucja przebiegła pokojowo. Nie powiedział, czy pomoże siłom opozycji obalić Putina.

O możliwym wybuchu społecznym w Rosji Chodorkowski mówił już rok temu, kiedy kraj popadł w poważne kłopoty gospodarcze. Wyraził wtedy obawę, że Rosja zbliża się do kryzysu ekonomicznego, który może wywołać powstanie na miarę rewolucji bolszewickiej 1917 roku. Jak stwierdził, ”Putin może doprowadzić kraj do tej sytuacji szybciej, niż wielu by sobie życzyło”. Jego zdaniem, prezydent pogrążył kraj w stagnacji podobnej do tej, która podkopała siłę Związku Radzieckiego w latach 70. za czasów Leonida Breżniewa.

Chodorkowski stwierdził również, że wiele osób w Rosji ulega szowinistycznej, nacjonalistycznej propagandzie. Dlatego ważne jest, by mniejszość, która myśli inaczej, nie czuła się osamotniona. 

Dziesięć lat w łagrze

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, został ułaskawiony przez Putina w roku 2013 po spędzeniu w więzieniu dziesięciu lat za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Proces mu wytoczono, gdy popadł w konflikt z Putinem. Oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie.

Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. Ułaskawiony natychmiast wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

CNN Newsource/x-news

Kolejne kłopoty byłego oligarchy

We wtorek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wezwał Chodorkowskiego na przesłuchanie w charakterze oskarżonego w sprawie zabójstwa mera Nieftiejugańska w 1998 roku. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył,  że Putin ułaskawiając Chodorkowskiego nie miał informacji, którymi dysponuje teraz Komitet Śledczy.

Biznesmen został wpisany na listę osób poszukiwanych w Rosji i wkrótce ma za nim zostać wydany międzynarodowy list gończy.

Według rosyjskich mediów, ówczesny mer Nieftiejuganska domagał się od firmy Chodorkowskiego zapłacenia podatków i zamierzał doprowadzić do wszczęcia śledztwa przeciwko kierownictwu JUKOS.

Sam biznesmen nazywa tego typu zarzuty "farsą". Napisał na swoim blogu, że rosyjskie służby nie muszą go szukać, ponieważ doskonale wiedzą gdzie mieszka. Przypomniał nawet swój zagraniczny adres.

PAP/IAR/iz