Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 31.05.2016

Szef NATO: więcej wojsk na wschodnich rubieżach Sojuszu

O wzmacnianiu obecności NATO w Polsce oraz stabilizowaniu sytuacji na Wschodzie i Południu od Sojuszu rozmawiał z polskimi politykami sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

W Polsce i krajach bałtyckich mają stacjonować cztery batalionowe grupy bojowe.

Stoltenberg, który przebywał z wizytą w Polsce w związku z przygotowaniami do lipcowego szczytu NATO w Warszawie, spotkał się z premier Beatą Szydło, szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim oraz szefem MON Antonim Macierewiczem. Wygłosił też wykład w auli Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.

"Wzmocnimy obecność na Wschodzie"

Po spotkaniu z szefem MON sekretarz generalny NATO potwierdził, że na wschodnich rubieżach Sojuszu, w tym w Polsce, będą stacjonować zwiększone siły NATO. Zaznaczył, że będzie to obecność wielonarodowa i rotacyjna. Zapewnił, że będzie "więcej wojsk, infrastruktury i sprzętu". Przypomniał, że już wzrosła rotacyjna obecność wojskowa na wschodnich obrzeżach NATO, Sojusz ustanawia nowe małe dowództwa, czyli jednostki integracji sił NATO (m.in. w Bydgoszczy), planuje też rozmieszczenie sprzętu w krajach położonych na wschodniej flance, czyli m.in. w Polsce.

Źródło: TVN24/x-news

- Wszystkie te decyzje mają charakter defensywny i wzmacniają nasz cały Sojusz. Podczas szczytu w Warszawie podejmiemy kolejne kroki. Zwiększamy naszą wysuniętą wzmocnioną obecność na Wschodzie, podejmujemy takie działania jak ustanowienie wielonarodowych sił stacjonujących na zasadzie rotacyjnej, podejmujemy działania dotyczące wyprzedzającego składowania sprzętu, również w Polsce. Dzięki temu nasz Sojusz pokazuje swoją siłę i solidarność - powiedział sekretarz generalny NATO.

Dodał, że warszawski szczyt odbędzie się w "krytycznym momencie". - Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję, która zastrasza sąsiadów i zmienia granice siłowo, widzimy także rosnący ekstremizm i przemoc na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej - powiedział Stoltenberg. Do tego dochodzą - wyliczał - inne zagrożenia: terroryzm, cyberprzestępczość, proliferacja broni jądrowej i balistycznej.

"Trzy bataliony w krajach bałtyckich, jeden w Polsce"

Antoni Macierewicz powiedział po spotkaniu z Stoltenbergiem, że w Polsce i krajach bałtyckich będą stacjonowały cztery batalionowe grupy bojowe, czyli wzmocnione, samodzielne bataliony, liczące po kilkuset żołnierzy. Zaznaczył, że decyzja w tej sprawie już zapadła, choć dyskutowane są kwestie techniczne, np. konkretne miejsca stacjonowania wojsk w Polsce. Według niego jedna z batalionowych grup bojowych będzie stacjonowała w Polsce, a pozostałe trzy - w krajach bałtyckich.

Szef MON podkreślił, że wysunięta obecność wojskowa NATO na Wschodzie ma być uzupełnieniem dla tzw. szpicy NATO. Poinformował, że tematem jego rozmowy ze Stoltenbergiem były także stałe składy uzbrojenia, które mogą być w Polsce.

Po rozmowie z szefem polskiej dyplomacji Stoltenberg podkreślał, że celem decyzji o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance nie jest prowokowanie, tylko zapobieganie konfliktom.

Z kolei szef MSZ powiedział, że warszawski szczyt NATO będzie poświęcony wielu problemom, z którymi musi zmierzyć się Sojusz. Zapowiedział, że będą m.in. zapadały decyzje, jak zabezpieczyć wschodnią flankę Europy. - Tutaj doszliśmy z wieloma ministrami już wcześniej do porozumienia - to zabezpieczenie będzie musiało się odbyć poprzez rozmieszczenie sił Sojuszu - powiedział Waszczykowski.

Źródło: TVN24/x-news

Według niego rozmowa z sekretarzem generalnym NATO dotyczyła też zagrożeń płynących z Południa, do których - jak mówił - Sojusz także powinien się odnieść podczas lipcowego szczytu i "zaproponować odpowiedzi".

Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że szczyt NATO w Warszawie i jego kluczowe zagadnienia - wzmocnienie wschodniej flanki i sytuacji na południu - były też tematem rozmowy z Jensem Stoltenbergiem premier Beaty Szydło. Jak mówił, na spotkaniu poruszono też kwestię relacji polsko-rosyjskich.

- Zarówno sekretarz generalny, jak i pani premier podkreślali, że ważna jest solidarność i jedność Sojuszu, ale istotny jest także dialog z Rosją, która jest naszym sąsiadem i trzeba z nią rozmawiać - powiedział Bochenek.

Stoltenberg: nie chcemy nowej zimnej wojny

Aby zapewnić bezpieczeństwo sojusznikom - mówił Stoltenberg podczas wykładu na UW - NATO musi nie tylko dbać o obronę swojego terytorium, ale także wspierać stabilność w innych państwach.

Podkreślił, że Sojusz musi reagować na rosyjskie zbrojenia i agresywne działania Rosji na Ukrainie, jednak nie dąży do konfrontacji z Rosją. - Nie chcemy nowej zimnej wojny, nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń - zapewnił. Zauważył, że "Rosja jest naszym największym sąsiadem, członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i może nadal odgrywać konstruktywną rolę w sprawach światowych, co obserwowaliśmy podczas negocjacji nuklearnych z Iranem i rozmów o niszczeniu broni chemicznej w Syrii". - Musimy pracować, aby nasze relacje były bardziej przewidywalne - dodał Stoltenberg.

Zapowiedział, że na szczycie NATO, podczas którego jest planowane spotkanie z prezydentem Ukrainy, zostanie uzgodniony nowy pakiet pomocy dla tego kraju. Podkreślił też znaczenie współpracy z Gruzją i Mołdawią.

Sekretarz generalny NATO zaznaczył, że wszystkie zadania wymagają zasobów i zaapelował o większe nakłady na obronność. Wyraził zadowolenie, że większość sojuszników zatrzymała redukcję wydatków obronnych, oraz uznanie dla Polski za przeznaczanie 2 proc. PKB na ten cel.

Szczyt NATO, pod przewodnictwem sekretarza generalnego Sojuszu, odbędzie się w dniach 8-9 lipca. Wezmą w nim udział przywódcy państw i rządów 28 krajów członkowskich oraz państw partnerskich. Przewidywane tematy szczytu to odpowiedź na zagrożenia ze Wschodu i Południa, w tym decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojskowej na wschodnich obrzeżach sojuszu, a także dalsze rozszerzanie NATO.

PAP/IAR, to