Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 29.06.2016

Zamach na lotnisku w Stambule. MSZ: wśród ofiar śmiertelnych nie ma Polaków

Wśród ofiar śmiertelnych wtorkowego zamachu na lotnisku w Stambule nie ma obywateli polskich - poinformował szef biura rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rafał Sobczak. Polaków - według aktualnych danych - nie ma też wśród rannych w ataku.
Posłuchaj
  • Po zamachu na lotnisku w Stambule. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Z danych podanych przez tureckie władze wynika, że we wtorkowym zamachu na międzynarodowym lotnisku Ataturka w Stambule zginęło 42 osób, a 239 zostało rannych. Za zamachem mogło stać organizacja terrorystyczna tzw. Państwo Islamskie (IS).

Wśród ofiar nie ma polskich obywateli

- Z naszych informacji wynika, że wśród 42 osób zidentyfikowanych jako ofiary śmiertelne zamachu nie ma obywateli polskich - powiedział Rafał Sobczak.

Jak dodał, polskie służby konsularne we współpracy z tureckimi partnerami dokonują "ostatecznej weryfikacji", czy Polaków nie ma również wśród rannych w ataku.

Według wcześniejszych informacji podanych przez Reutersa, wśród ofiar śmiertelnych znalazło się pięciu obywateli Arabii Saudyjskiej, dwóch obywateli Iraku oraz po jednym z Chin, Ukrainy, Iranu, Jordanii, Tunezji i Uzbekistanu.

Palestyński ambasador w Turcji przekazał ponadto, że w zamachu zginęła jedna Palestynka, a sześcioro Palestyńczyków zostało rannych.


x-news.pl, TVN24

Turyści powinni zachować ostrożność

W związku z atakiem polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca podróżującym do Turcji "zachowanie wzmożonej ostrożności".

Resort rekomenduje ostrożność w szczególności podczas pobytów w aglomeracjach miejskich i ośrodkach turystycznych, na lotniskach, dworcach i w środkach transportu publicznego, a także "unikanie wszelkich zgromadzeń w miejscach publicznych".

MSZ odradza natomiast polskim obywatelom podróże na południowy wschód Turcji, w tym zwłaszcza w regiony graniczące z Syrią i Irakiem, gdzie - w ocenie resortu - panuje szczególnie wysoki poziom zagrożenia.

Ministerstwo apeluje ponadto do planujących podróże do Turcji o zgłaszanie pobytu w systemie Odyseusz.

Kto stoi za zamachem?

Nikt nie przyznał się do zamachu, ale tureckie władze twierdzą, że stoją za nim radykalni fanatycy z tzw. Państwa Islamskiego. Odkąd Ankara włączyła się w wojnę domową w sąsiedniej Syrii, islamiści kilkakrotnie już dokonywali zamachów w Turcji.

Jak mówi Polskiemu Radiu dr Karol Kujawa z Uniwersytetu w Canakkale, to spowodowało, że mieszkańcy coraz bardziej obawiają się fanatyków. - Najlepszym przykładem jest to, co wydarzyło się po zamachach w dzielnicy Taksim w Stambule w marcu 2016. Miasto po raz pierwszy było pozbawione korków, ludzie obawiali się wychodzić na ulice, nie wychodzili z domów. Widać coraz większt strach w tureckim społeczeństwie - dodał ekspert.


00:16 x 2 OPINIA Karol Kujawa o zamachu w Stambule.mp3 dr Karol Kujawa z Uniwersytetu w Canakkale o zamachu w Stambule (IAR)

 

W ciągu ostatniego roku w Turcji doszło do 14 poważniejszych zamachów terrorystycznych, organizowanych zarówno przez bojowników Partii Pracujących Kurdystanu jak i przez tzw. Państwo Islamskie. W atakach zginęło ponad 250 osób.

Międzynarodowe lotnisko Ataturka w Stambule to trzecie co do wielkości lotnisko w Europie. W ubiegłym roku odprawiło 61 milionów pasażerów. Jest pilnie strzeżone i w ostatnich latach nie dochodziło tam do incydentów.

PAP, kk, mfm