Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 22.08.2016

Zamach na weselu w Turcji. Niemal połowa ofiar ma mniej niż 14 lat

Co najmniej 22 ofiary spośród 51 zabitych w sobotnim zamachu bombowym na uczestników kurdyjskiego wesela w mieście Gaziantep, na południu Turcji, miały mniej niż 14 lat - podała agencja Reutera, powołując się na tureckie źródła rządowe.
Posłuchaj
  • Turcja po zamachu w Gaziantep. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Do eksplozji doszło w sobotę wieczorem w czasie odbywającego się na świeżym powietrzu przyjęcia weselnego, w Gaziantep, w dzielnicy zamieszkanej głównie przez Kurdów. To jeden z najbardziej niespokojnych rejonów Turcji.

W zamachu zginęły co najmniej 22 osoby, rannych zostało ok. 70. Wielu poszkodowanych jest w stanie krytycznym.

Jak poinformował w niedzielę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, zamachowcem samobójcą było 12-14-letnie dziecko, które "wysadziło się w powietrze bądź zostało zdalnie wysadzone".

Turecka prokuratura podała, że na miejscu zamachu znaleziono pozostałości po kamizelce z ładunkami wybuchowymi. Siły bezpieczeństwa poszukują dwóch osób, które przyszły na wesele razem z osobą będącą domniemanym sprawcą ataku, a później uciekły z miejsca zdarzenia.

Do tej pory nikt nie przyznał się do ataku. Tureckie władze oświadczyły, że za tragedię odpowiada Państwo Islamskie (IS).

Według niepotwierdzonych informacji, w zamachu użyto tej samej bomby, co w atakach w lipcu ubiegłego roku w Suruc (śmierć poniosły 33 osoby) oraz w październiku ubiegłego roku przed pokojową demonstracją w Ankarze (zginęło ok. 100 osób). Oba ataki przeprowadzili dżihadyści z IS.

x-news.pl, RUPTLY

Agencja informacyjna AFP zwróciła uwagę, że wykorzystanie małoletniego w charakterze zamachowca samobójcy było prawdopodobnie pierwszym takim przypadkiem w serii ataków, do których od roku dochodzi w Turcji i które przypisuje się albo dżihadystom z IS, albo bojownikom zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Zarówno IS jak i inne organizacje ekstremistyczne, np. Boko Haram czy Al-Kaida, wykorzystują dzieci do przeprowadzania zamachów samobójczych czy do walki na froncie.

Według agencji AP dżihadyści z Państwa Islamskiego stworzyli składającą się z dzieci armię oraz szkolą do walki nieletnich, którzy mają stać się nowym pokoleniem bojowników. Na zamieszczanych przez terrorystów w internecie filmach można zobaczyć nieletnich dokonujących egzekucji.

PAP, IAR, kk