Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 10.09.2016

Moody's: rating Polski nie został zaktualizowany. Minister rozwoju: cieszę się

Agencja ratingowa Moody's podała w piątek wieczorem na swojej stronie internetowej, że planowany na 9 września br. przegląd ratingu Polski "nie został zaktualizowany". Zdaniem Ministerstwa Finansów oznacza to, że ocena ratingowa Polski utrzymana została na dotychczasowym poziomie.
Posłuchaj
  • Moody’s: rating Polski bez zmian. Relacja Rafała Motriuka (IAR)

"W dniu 9 września 2016 r. agencja ratingowa Moody’s nie dokonała rewizji ratingu Polski oraz nie opublikowała raportu kredytowego nt. Polski. Tym samym ocena ratingowa Polski utrzymana została na dotychczasowym poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej i krajowej z perspektywą negatywną" - napisał w komunikacie resort finansów krótko po tym, jak Agencja Moody's podała, że rating Polski nie został zaktualizowany.


Źr. TVP Info


W maju br. ta sama agencja utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2/P-1, ale zmieniła perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.

Wśród przyczyn takiej oceny agencja wymieniała wtedy m.in. fiskalne ryzyka związane ze znaczącym wzrostem w bieżących wydatkach, jak również intencję obniżenia wieku emerytalnego, a także "uszczerbki" w tworzeniu klimatu inwestycyjnego wynikające z "przesunięcia w kierunku bardziej nieprzewidywalnych polityk i legislacji".

Ryzyko fiskalne wzrośnie?

Jeśli chodzi o wydatki, agencja wskazała wtedy na świadczenia na dzieci (w ramach programu Rodzina 500 plus) podkreślając, że podniosą one wydatki bieżące o ok. 17 mld zł w 2016 r. (0,9 proc. PKB) i 23 mld zł w 2017 r. (1,1 proc. PKB). Agencja oceniła, że ryzyko fiskalne wzrośnie w 2017 r.

Wskazała też w maju na czynniki, które mogą wpłynąć na rating w przyszłości. "Pogorszenie pozycji fiskalnej rządu i/lub pogorszenie klimatu inwestycyjnego w następstwie wdrażania proponowanych przez rząd środków mogłoby wygenerować presję w dół na rating i doprowadzić do (jego) obniżki" - napisano. "Jednocześnie przedłużający się (lub eskalujący) konflikt pomiędzy rządem a Trybunałem Konstytucyjnym, prowadzący do znaczących odpływów kapitału, może także wywrzeć presję w dół na rating" - oceniała w maju Moody's.

Z kolei wśród czynników, które mogą wywrzeć presję na podniesienie perspektywy, agencja wymieniała: konsolidację fiskalną prowadzącą do zmniejszenia strukturalnego deficytu budżetowego, poprawę długoterminowej stabilności systemu zabezpieczenia społecznego, jak również ram instytucjonalnych.

Wcześniej Polska w agencji Moody's miała ocenę A2 z perspektywą stabilną.

W połowie stycznia br. agencja ratingowa Standard&Poor's obcięła długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus". Wskazano, że perspektywa ratingu jest negatywna. W uzasadnieniu decyzji S&P napisał, że "od wygrania wyborów w październiku 2015 r., nowy polski rząd zainicjował różne działania legislacyjne, które naszym zdaniem osłabiają niezależność i efektywność kluczowych instytucji, jak wynika z naszej oceny instytucjonalnej".

Obniżenie ratingu przez S&P spowodowało gwałtowne osłabienie złotego. Wzrosły także rentowności polskich obligacji, co oznacza wyższe koszty obsługi zadłużenia.

Po decyzji S&P swoją ocenę wydała agencja Fitch, która utrzymała rating Polski na dotychczasowym poziomie A- oraz A (odpowiednio dla zobowiązań w walutach obcych i w walucie krajowej) z perspektywą stabilną. Agencja Moody’s, mimo wskazania 15 stycznia jako możliwej daty ogłoszenia oceny ratingowej Polski, nie przedstawiła jej. Na początku kwietnia Moody's zasugerował jednak, że utrzymujący się polityczny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego może negatywnie zaważyć na ocenie ratingu.

"Długoterminowy potencjał wzrostu naszej gospodarki jest pozytywny"

- Cieszę się, że Moody's nie zmienił ratingu, bo zależy nam na jak najlepszej ocenie polskiej gospodarki przez zagranicznych inwestorów - powiedział PAP wicepremier Mateusz Morawiecki.

- Zapewne jest to coś innego niż w pełni potwierdzenie ratingu (...), ale brak obniżenia jest brakiem obniżenia. Można powiedzieć, że cieszę się, że Moody's nie zmienił ratingu, bo zależy nam na jak najlepszej ocenie polskiej gospodarki przez zagranicznych inwestorów - powiedział PAP Morawiecki.

Zaznaczył też, że ocena Moody’s (A2) jest wyższa od ratingu przyznanego przez tę agencję np. Włochom, Hiszpanom, czy Portugalczykom oraz zdecydowanej większości krajów rozwijających się.

Pytany o to, czy komunikat Moody's, może oznaczać, że agencja jeszcze analizuje sytuację, odparł, że "wszystkie agencje ratingowe rządzą się swoimi regułami, więc zapewne każdy scenariusz jest możliwy".

- Natomiast chcę podkreślić, że wydaje mi się, że brak decyzji obniżającej potwierdza to, co wynika z moich rozmów z inwestorami zagranicznymi, że długoterminowy potencjał wzrostu naszej gospodarki jest pozytywny - podkreślił wicepremier.

Jego zdaniem inwestorzy docenią duży wzrost eksportu w drugim kwartale. "Warto też zaznaczyć, że słabsze PKB w II kwartale to głównie była wina inwestycji publicznych, nie prywatnych" - podkreślił. Jego zdaniem ta dynamika może dość mocno przyspieszyć, gdy "odpalą silniki unijne i publiczne". - To jest optymistyczna informacja co do wzrostu gospodarczego na kolejne kwartały - zaznaczył.

- Warto zaznaczyć, że rynki finansowe, które inwestują realne pieniądze nie podzieliły podnoszonych w maju obaw agencji Moody’s. Najlepszą tego ilustracją jest zachowanie kontraktów CDS, czyli swoistego ubezpieczenia obligacji od ryzyka niespłacenia zobowiązania wynikającego z obligacji. Można powiedzieć, że jest to instrument będący rynkowym odpowiednikiem ratingu - dodał Morawiecki.

Jak podkreślił, koszt tego ubezpieczenia dla polskich obligacji od kilku lat pozostaje na zbliżonym poziomie, a od dnia majowego przeglądu spadł o ok. 10 punktów (z poziomu ok. 85 do ok. 75 pkt), "co oznacza że zaufanie inwestorów odnośnie wypłacalności Polski wzrosło a nie spadło".

Jego zdaniem do podobnych wniosków skłania zachowanie rentowności polskich obligacji oraz waluty, "które są przedmiotem aktywnego i nieskrępowanego handlu na międzynarodowych rynkach finansowych".

- Różnica w oprocentowaniu polskich i niemieckich, uznawanych za najbezpieczniejsze w Europie, obligacji rządowych jest praktycznie identyczna jak w połowie maja mimo, że niemieckie bundy korzystają z dodatkowego wsparcia w postaci skupu przez Europejski Bank Centralny. Z kolei polski złoty od 13 maja umocnił się o ok. 1,5 proc. z poziomu powyżej 4,40 do około 4,34 - podsumował wicepremier.

Agencja Moody's podała w piątek, że nie zaktualizowała też ratingu m.in. Litwy, Azorów, Madery.

IAR,PAP,kh