Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 21.02.2017

Opozycja chce dymisji Jana Szyszki. Premier: nie ma do tego powodów

Beata Szydło podkreśliła, że dostrzega potrzebę zmian w ustawie o ochronie przyrody dotyczącej wycinki drzew. Premier odniosła się też do wniosku o odwołanie ministra Jana Szyszki, który złożyć ma Platforma Obywatelska. W jej ocenie nie ma podstaw do zmiany na stanowisku szefa resortu środowiska.
Posłuchaj
  • Premier Beata Szydło powiedziała, że poprawki w ustawie dotyczącej wycinki drzew są konieczne (IAR)
Czytaj także

Premier Beata Szydło zgadza się z opiniami, że poprawki w ustawie dotyczącej wycinki drzew są konieczne. Szefowa rządu zaznaczyła, że nowe przepisy miały poprawić sytuację osób, które za wycięcie drzewa na prywatnej posesji płaciły duże kary. Zdaniem premier Beaty Szydło jednak nie można doprowadzić do tego, że nowe prawo jest nadużywane i dochodzi do sytuacji, w której wycinka drzew jest tak masowa jak stało się to Warszawie.

– Dzisiaj najgłośniej na temat wycinki drzew krzyczą ci, którzy wtedy, gdy ustawa była przyjmowana w Sejmie (16 grudnia - przyp.red.), nie pracowali i nie chcieli się zająć procedowaniem, tylko urządzali spektakl na sali sejmowej i zajmowali się jej okupowaniem. Być może, gdyby posłowie opozycji wówczas wnikliwiej pracowali nad tą ustawą, to wnieśliby stosowne poprawki, które pozwoliłyby, żeby w projekcie poselskim dokonać zmiany - powiedziała premier Szydło we wtorek podczas konferencji po posiedzeniu rządu.

Czytaj także

drzewa 1200.jpg
Ryszard Terlecki: klub PiS złoży projekt ws. wycinki drzew

– Wierzę, że jeżeli jest taka potrzeba - a w tej chwili widać, po tych kilku tygodniach funkcjonowania tego prawa, że poprawki są konieczne - mówiła premier dodając, że wierzy, że parlament właśnie takie wprowadzi. – Nie widzę powodów do dymisji pana ministra Szyszki – oświadczyła premier komentując w ten sposób zapowiedzi PO w sprawie złożenia wniosku o odwołanie ministra środowiska.

Opozycja chce dymisji Szyszki. "To drwal i myśliwy"

O złożeniu wniosku o odwołanie Szyszki poinformował rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Jak dodał, do Sejmu trafił już projekt Platformy zakładający powrót do zasady, że to gmina wyraża zgodę na wycinkę drzew.

Posłanka PO Gabriela Lenartowicz uważa, że minister środowiska rozmontowuje cywilizowany system ochrony środowiska w Polsce. Nazwała Szyszkę "współczesnym ekonomem", dla którego las nie jest dobrem, ale miejscem na pozyskania drewna i zwierzyny. – To mentalności drwala i myśliwego – mówiła na briefingu prasowym w Sejmie. Zaznaczyła, że minister środowiska kompromituje Polskę opowiadając o pochłanianiu dwutlenku węgla przez lasy.

Wideo: "Minister Szyszko powinien podać się do dymisji". Spór wokół przepisów o wycince drzew

Źródło: TVN24/x-news

Lenartowicz podkreśliła, że ustawa o ochronie przyrody spowodowała zawieszenie unijnych dyrektyw siedliskowej i ptasiej na okres ponad roku. Podkreśliła, że minister środowiska kompromituje Polskę w oczach jej obywateli i opinii międzynarodowej. Według posłanki Platformy "minister kłamie w raportach UNESCO"; zaznaczyła, że w strefach ścisłej ochrony puszczy trwają wycinki. Krytykowała Szyszkę z bezczynność wobec smogu, oceniła też, że Polsce grozi utrata środków na ochronę przyrody.

PO składa projekt nowelizacji przepisów o wycince

Grabiec powiedział, że złożenie wniosku o wotum nieufności dla ministra środowiska rekomendował klubowi PO gabinet cieni Platformy Obywatelskiej.

Poinformował też, że projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, dotyczący wycinki drzew trafił do Sejmu. Projekt zakłada powrót do zasady, że to gmina wyraża zgodę na wycinkę drzew.

Od pierwszego stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi, właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Przepisy ustawy budzą społeczne protesty.

Grabiec dodał, że liczy, iż marszałek Sejmu Marek Kuchciński wprowadzi projekt PO do porządku obrad rozpoczynającego się w środę posiedzenia i że jeszcze w tym tygodniu Sejm będzie mógł go przyjąć.

To od marszałka Kuchcińskiego zależy, jak szybko naprawione zostaną błędy, które zostały dokonane w grudniu przez większość parlamentarna PiS – powiedział poseł. Zaznaczył, że jeśli projekt nie zostanie przyjęty w tym tygodniu, to setki tysięcy drzew zostaną wycięte w najbliższych tygodniach. – Nie będzie już czego chronić – podkreślił Grabiec.

Wideo: Greenpeace: Rzeź drzew może być przygrywką. Resort środowiska szykuje kolejne ustawy

Źródło: TVN24/x-news

Zaznaczył, że żaden z posłów PO nie wspierał uchwalenia obowiązujących przepisów ustawy. – Przewodniczący komisji ochrony środowiska (Stanisław Gawłowski z PO) zabiegał o to, by poczekać z procedowaniem nad tą ustawą na opinie wszystkich niezbędnych środowisk – podkreślił poseł. Jak mówił przewodniczący komisji został przegłosowany w prezydium komisji i zgodnie z regulaminem narzucono mu natychmiastowe prace nad projektem.

– Dla nas sprawa była tak ważna, że próbowaliśmy zerwać nawet kworum tej komisji wiedząc, że wydarzy się Armagedon środowiskowy w Polsce. Niestety walec PiS-owski przejechał przez komisję, a teraz jedzie przez kraj, karczuje drzewa we wszystkich miastach i gminach w Polsce – powiedział Grabiec.

dad