Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 04.04.2017

Eksplozja w metrze w Petersburgu. Rosyjskie służby potwierdzają tożsamość zamachowca

Terrorysta samobójca, który wysadził się w poniedziałek w petersburskim metrze to 22 letni obywatel Federacji Rosyjskiej, urodzony w Kirgistanie - Akbarżon Dżaliłow. Taką informację podał rosyjski Komitet Śledczy. 
Posłuchaj
  • Petersburg nękany jest fałszywymi alarmami. Relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR

Wcześniej służby specjalne Kirgistanu twierdziły, że urodzony w 1995 roku Dżaliłow mógł dokonać zamachu. Mężczyzna jest związany z radykalnymi islamistami.

Komitet Śledczy podał, że tożsamość Dżaliłowa ustalono na podstawie śladów na torbie z ładunkiem wybuchowym, który nie eksplodował. Torbę znaleziono w poniedziałek na stacji metra Płoszczad Wosstanija.

Eksplozja, nastąpiła w poniedziałek w wagonie petersburskiego metra pomiędzy dwiema stacjami - Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Institut. Komitet Śledczy ustalił, że bomba została zdetonowana przez człowieka, którego szczątki znaleziono w trzecim wagonie składu metra. Jego tożsamość została ustalona, lecz jest trzymana w tajemnicy z uwagi na dobro śledztwa. 

Rośnie liczba zabitych 

Liczba ofiar śmiertelnych zamachu wzrosła do czternastu. 49 osób przebywa w szpitalach. Poprzedni bilans mówił o 11 zabitych i około 50 rannych.

- Na dziś możemy potwierdzić śmierć 14 osób, spośród których 11 zginęło na miejscu, a trzy w następstwie odniesionych ran w karetkach lub w szpitalu - powiedziała dziennikarzom rosyjska minister zdrowia.

Stacja Siennaja Płoszczad jest największym węzłem przesiadkowym w petersburskim metrze. W tym miejscu łączą się trzy stacje kolei podziemnej. Stacja znajduje się na głębokości 55 metrów. Płoszczad Wosstanija to z kolei ruchliwa stacja w centrum Petersburga, koło której znajduje się dworzec kolejowy.

Po wybuchu wszystkie stacje metra w Petersburgu zostały zamknięte, jednak wieczorem metro częściowo wznowiło funkcjonowanie.

Petersburg nękany fałszywymi alarmami

Od zamachu służby specjalne pracują w Petersburgu nie tylko na miejscu tragedii, ale również sprawdzają inne węzły komunikacyjne, aby wykluczyć możliwość powtórzenia zamachu. Policjanci reagują także na każdą informację o znalezieniu podejrzanego pakunku. Wasilij Piskariew - szef komisji bezpieczeństwa Dumy Państwowej apeluje do Rosjan aby współpracowali z policją i zapowiada, że zostanie rozważona możliwość przywrócenia kary śmierci dla terrorystów.

- Sądzę, że mieszkańców Petersburga nie zastraszono, bo mają twardy charakter i silną wolę. Jednak muszą oni być czujni i pomagać organom ścigania. Pojawia się dziś podstawa do tego, żeby przywrócić w kodeksie karnym, za takie przestępstwa jak zamach terrorystyczny, najwyższy wymiar kary - dodaje Piskariew.

Specjalne środki ostrożności wprowadzono także w innych miastach Rosji, ze szczególnym uwzględnieniem lotnisk, dworców i stacji metra.

W Petersburgu ogłoszono trzydniową żałobę.

zi