Papież apelował, aby katoliccy duchowni nie bali się ciężaru swoich codziennych obowiązków. Wyliczył też pokusy przed którymi przestrzegał, m.in. pokusę zazdrości innym, plotkowania, wywyższania się, indywidualizmu i utraty sensu. Mówił, że chce dodać duchownym otuchy w ich niełatwej pracy.
- Nie lękajcie się ciężaru dnia powszedniego, ciężaru trudnych okoliczności, jakim niektórzy z was muszą stawić czoło. Jesteście pozytywną siłą, jesteście światłem oraz solą tego społeczeństwa. Jesteście lokomotywą, która ciągnie pociąg naprzód - mówił Franciszek.
Społeczność katolicka w Egipcie to zarówno zakonnicy, którzy przyjechali na misje jak i sami Egipcjanie. Ocenia się, że w sumie w całym kraju jest około 200 tysięcy katolików. Część z nich to także koptowie tyle, że przynależący do kościoła rzymskiego.
Renomą i uznaniem cieszą się w Egipcie katolickie szkoły, prowadzone przez zgromadzenia z całego świata. Takich szkół jest około 150.
Korespondencja Wojciecha Cegielskiego z Egiptu
Pielgrzymka papieża do Egiptu
Franciszek przebywa w Egipcie od piątku. Tego dnia spotkał się z muzułmańskimi intelektualistami na renomowanym uniwersytecie Al-Azhar. Zaapelował o wspólną walkę z ekstremistami.
- Z tego kraju, gdzie spotykają się niebo z ziemią i wiara z nauką, powtórzmy wyraźne "nie" wobec każdej formy przemocy zemsty i nienawiści, popełnianej w imię religii lub w imię Boga - powiedział Ojciec Święty.
x-news.pl, RUPTLY
W czasie spotkania z prezydentem Egiptu papież zaapelował o poszanowanie praw mniejszości, a wieczorem złożył hołd ofiarom niedawnych zamachów na koptyjskie kościoły.
Wraz z koptyjskim papieżem Tawadrosem II modlił się za zabitych koptów i deklarował, że ich cierpienie jest także cierpieniem katolików.
Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, obaj duchowni podpisali też wspólną deklarację. Na jej mocy kościoły koptyjski i katolicki w Egipcie będą wzajemnie uznawać chrzty swoich wiernych.
W sobotę wieczorem papież wróci do Watykanu.
pp/PAP/IAR