Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 23.06.2009

Izrael wbrew USA

Izrael zatwierdził budowę nowych domów dla osadników żydowskich na Zachodnim Brzegu.

Izrael zatwierdził budowę nowych domów dla osadników żydowskich na Zachodnim Brzegu. Minister obrony podjął taką decyzję wbrew oczekiwaniom Stanów Zjednoczonych, które żadają wstrzymania osadnictwa na palestyńskich terytoriach.

300 budynków powstanie na osiedlu Talmon, niedaleko Ramallah. Osadę zbudowano 20 lat temu. Mieszka w niej około 2,5 tysiąca osób i ta liczba rośnie.

Resort obrony zatwierdził rozbudowę osiedla, mimo że Stany Zjednoczone domagają się, aby Izrael całkowicie zrezygnował z osadnictwa. Tel Awiw się na to nie godzi. Premier Benjamin Netanjahu zapowiedział, że nie zbuduje nowych osad, ale powiększy stare, jeśli będzie taka potrzeba demograficzna. O tej sprawie szef rządu będzie rozmawiał z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód George'm Mitchellem podczas jutrzejszej wizyty w Paryżu.

Osadnictwo żydowskie jest jedną z przeszkód na drodze do rozpoczęcia procesu pokojowego. Władze w Ramallah uważają, że Izrael konfiskuje ich ziemię i chce uniemożliwić uwtorzenie palestyńskiego państwa. Tel Awiw odpowiada, że Autonomia zrobiła za mało, aby powstrzymać przemoc radyklanych organizacji.

Netanjahu w Europie

''

Benjamin Netanyahu, Premier Izraela. Źr. Wikipedia

Benjamin Netanjahu rozpoczyna 2-dniową wizytę w Europie, podczas której będzie o procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie. Szef izraelskiego rządu dziś po południu spotka się w Rzymie z premierem Włoch. Jutro będzie rozmawiać w Paryżu z prezydentem Francji.

Amerykanie żądają od Izraela całkowitego zamrożenia rozbudowy osiedli. Tel Awiw mówi, że nowe osiedla nie bedą powstawać, ale stare będą powiększane w miarę potrzeb demograficznych.

Benjamin Netanjahu ma się również spotkać z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód George'm Mitchellem. To pierwsza wizyta premiera Netanjahu w Europie od czasu objęcia przez niego urzędu.

Benjamin Netanjahu zamierza prosić europejskich przywódców o wywarcie nacisku na Autonomię Palestyńską, aby przystąpiła do negocjacji pokojowych. Premiera Włoch chce także przekonywać, aby jego kraj ograniczył kontakty gospodarcze z Iranem.

Izraelskie media podały, że prezydent Francji będzie z kolei zabiegał o poparcie Tel Awiwu dla międzynarodowej konferencji pokojowej. Nicolas Sarkozy wierzy, że tylko w ten sposób można skłonić władze palestyńskie do powrotu do stołu negocjacyjnego.

Stany Zjednoczone są w tej sprawie sceptyczne. Zdaniem Waszyngtonu, konferencja może się odbyć dopiero wtedy, gdy Izrael wstrzyma osadnictwo żydowskie na Zachodnim Brzegu. O tej sprawie Benjamin Netanajahu będzie rozmawiał w Paryżu z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód Georgem Mitchellem. Amerykanie żądają od Izraela całkowitego zamrożenia rozbudowy osiedli. Tel Awiw mówi, że nowe osiedla nie bedą powstawać, ale stare będą powiększane w miarę potrzeb demograficznych.

Niespokojnie na granicy

Setki Izraelczyków na przejściach granicznych ze Strefą Gazy domagały się od Hamasu uwolnienia żołnierza Gilada Szalita. Palestyńczycy, którzy zebrali się po drugiej stronie, żądali od Izraela zakończenia blokady Strefy. W czwartek miną trzy lata od porwania izraelskiego kaprala.

Demonstranci po izraelskiej stronie zablokowali przejścia graniczne. Żądali wstrzymania pomocy humanitarnej dla Gazy do czasu uwolnienia przez Hamas Gilada Szalita.

"Mamy nadzieję, iż będzie to sygnał dla porywaczy, że jeśli nie otrzymamy żadnej wiadomości od żołnierza, nasze protesty będą coraz bardziej zdecydowane" - mówili Izraelczycy.

Palestyńczycy z kolei żądali otwarcia przejść i zniesienia blokady tego terytorium.

"Szalit jest tylko jeden, a życie wszystkich mieszkańców Gazy skoncentrowane jest wokół niego. Blokada nie może być kontynuowana. My też chcemy, żeby go wypuszczono" - tłumaczyli organizatorzy protestu.

Hamas za uwolnienie Gilada Szalita żąda od Izraela wypuszczenia kilkuset palestyńskich więźniów. Kilka dni temu, palestyńskie źródła podały, że obie strony osiągnęły postęp w negocjacjach. Tel Awiw i lider Hamasu Chaled Maszal tym doniesieniom zaprzeczyły.

(IAR/K.Juszczak, rk)