Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
migrator migrator 23.09.2009

"Nowa era zaangażowania"

Barack Obama zaapelował w na forum ONZ o "nową erę zaangażowania" w problemy świata.
Nowa era zaangażowaniafot. East News

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun otworzył w środę w Nowym Jorku Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, apelując do członków organizacji o zjednoczoną odpowiedź na wyzwania ocieplenia klimatu, rozprzestrzeniania broni nuklearnej i biedy.

- Jeśli kiedykolwiek istniał dobry moment na działanie w odnowionym duchu wielostronności, nastąpił on teraz - oświadczył Ban Ki Mun, przemawiając w obecności ponad 120 szefów państw i rządów. ONZ liczy 192 państw członkowskich.

Nowy świat wg Obamy

Prezydent USA Barack Obama zaapelował w środę na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych o "nową erę zaangażowania" w problemy świata, wyrażając przekonanie, że Stany Zjednoczone nie powinny kontynuować linii działania w pojedynkę.

W swym pierwszym przemówieniu do światowych przywódców na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ Obama oświadczył, że rozumie "niemal odruchowy antyamerykanizm", jaki dał się odczuć w ostatnich latach. Zaznaczył jednak, że nie może to być wzorzec w stosunkach Ameryki ze światem.

Przyznał, że istnieją powody uzasadniające niezadowolenie z polityki USA w ostatnich latach, ale przywódcy świata nie mogą sobie pozwolić na określanie się "poprzez dzielące nas różnice". - Nadszedł czas, by świat zaczął zmierzać w nowym kierunku nowej ery zaangażowania opartego na wzajemnych interesach i wzajemnym szacunku - zaznaczył.

Podczas swojego przemówienia prezydent USA podkreślił, że obecnie istotne dla świata jest ograniczenie emisji CO2, pokój na Bliskim Wchodzie a także stabilizacja sytuacji w Iraku. Obama mówił również o ograniczeniu rozprzestrzeniania broni atomowej na świecie.

Prezydent USA niebezpośrednio odniósł się do sytuacji w Iranie. Powiedział, że kraje które chcą posiadać energię atomową i wykorzystywać ją do celów pokojowych, muszą czynić to odpowiedzialnie.

Mówiąc o sytuacji na Bliskim Wchodzie podkreślił, że celem musi być stworzenie warunków dla pokojowej koegzystencji obu narodów, Izraela i Palestyńczyków. - Nie politycy płacą cenę za tę wojnę. Płaca ją ludzie żyjący w biedzie, w Strefie Gazy – powiedział Obama.

Obama powiedział również, że ważnym celem dla USA będzie ograniczenie emisji dwutlenku węgla, tak aby osiągnąć wyznaczoną przez Protokół z Kioto redukcję CO2 do 2050 roku. To istotna zmiana polityki USA. Administacja Georga'e W. Busha nie zamierzała realizować postanowień zawartych w Protokole z Kioto.

Prezydent USA podkreślił, że wszystkie cele omawiane na forum ONZ są ważne dla wszystkich narodów świata i powinny być osiągane wspólnie.

Barack Obama obiecał działać na rzecz "zrównoważonego i trwałego" rozwoju na zbliżającym się szczycie G20 w Pittsburghu. Wyraził przy tym przekonanie, że konieczne jest wzmocnienie regulacji finansowych.

- Będziemy wraz z czołowymi gospodarkami świata działać na rzecz wyznaczenia drogi wzrostu, który byłby zrównoważony i trwały - powiedział Obama. - To oznacza wytyczenie nowych zasad działania i wzmocnienie regulacji dla wszystkich ośrodków finansowych, abyśmy mogli położyć kres chciwości, brakowi umiaru i nadużyciom, które doprowadziły nas do katastrofy, i zapobiec powtórzeniu się kiedykolwiek w przyszłości podobnego kryzysu - oświadczył

Przekonać Chiny i Izrael

Obserwatorzy podkreślają, że Barack Obama będzie „głównym rozgrywającym” podczas trwającej sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Kolejne spotkania mają mu utorować drogę do realizacji wizji jego polityki międzynarodowej. Na razie trudno bowiem uznać, że na tym polu, Obama odnosi sukcesy.

Prezydent USA jeszcze we wtorek spotkał się z prezydentem Chin, a potem premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.

Sprawa pokoju na Bliskim Wschodzie, zdaniem obserwatorów, wymyka Obamie spod kontroli. Mimo energicznych działań w pierwszych miesiącach swojej prezydentury, kiedy Obama pokazał, że pokój na Bliskim Wchodzie będzie ważnym punktem w jego polityce międzynarodowej, nie udało mu się uzyskać konkretnych ustępstw z obu stron.

Rozmowy utknęły w impasie, gdyż Netanjahu odmówił wstrzymania budowy osiedli żydowskich na palestyńskich ziemiach okupowanych i negocjowania kluczowych dla Palestyńczyków spraw, jak status Jerozolimy i uchodźców palestyńskich.

Po rozmowach z przywódcami Izraela i Autonomii Palestyńskiej Obama spotkał się z prezydentem Chin Hu Jintao. USA wdały się ostatnio w spory handlowe z tym państwem , kiedy administracja Obamy wprowadziła cła na import chińskich opon. Decyzja ta została oprotestowana przez Pekin, a 15 września rzecznik chińskiego ministerstwa handlu, Yao Jian oświadczył, że jest ona sprzeczna z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Prezydent Chin podkreślił, że on również pragnie się upewnić, że stosunki między obydwu państwami utrzymają się we "właściwym kursie".

Negatywna reakcja Pekinu na wprowadzenie ceł utrudnia sytuację amerykańskiej administracji. Wszyngton liczy na to, że Chiny pomogą wywrzeć presję na Koreę Płn. i Iran oraz zajmą korzystne stanowisko w międzynarodowych negocjacjach dotyczących zmian klimatycznych.

(rk,pap,iar)