Za nominacją Christophera Wraya głosowało 92 senatorów z obu amerykańskich partii politycznych, przeciwko było tylko 5 Demokratów. Taki wynik głosowania jest wyrazem wysokiej oceny fachowości zgłoszonego przez Donalda Trumpa kandydata i przekonania większości senatorów, że nie będzie on ulegał wpływom politycznym, nawet ze strony prezydenta. Jednym z jego zadań na stanowisku szefa FBI będzie bowiem kontynuowanie śledztwa, którego celem jest wyjaśnienie charakteru kontaktów otoczenia Donalda Trumpa z Rosjanami.
50-letni Christopher Wray był zastępcą prokuratora generalnego USA w latach 2003-2005, za prezydentury George 'a Busha. Po odejściu z Departamentu Sprawiedliwości wrócił do prywatnej praktyki prawniczej.
Christopher Wray staje na czele biura, które zatrudnia 35 tysięcy pracowników i dysponuje budżetem w wysokości 8 miliardów dolarów. Jego zadaniem jest ściganie sprawców ponad 200 przestępstw federalnych.
Poprzednik Wraya, James Comey został zwolniony ze stanowiska przez Donalda Trumpa, który zarzucił mu utratę wiarygodności i chaos w FBI. Później prezydent USA przyznał, że powodem dymisji był również sposób prowadzenia rosyjskiego śledztwa.
dcz