Jeden z najbardziej znanych litewskich komentatorów politycznych napisał w największym portalu internetowym, że Polska jest zbyt dużym, ambitnym i zadufanym w sobie krajem, aby mogła być prawdziwym, a nie tylko deklaratywnym partnerem.
Według Griniusa fala krytyki, która przetoczyła się przez polską prasę w związku ze sprawą pisowni polskich nazwisk, świadczy, że polityka Warszawy nie jest oparta tylko na dobrej woli.
Komentator dodaje, że "Polska nie przyznaje pierwszeństwa projektom takim, jak Via Baltica, które pomogłyby Litwie wyzwolić się ze względnej izolacji i nawiązać więzi z Zachodem". Zdaniem Griniusa, "wobec takiego stosunku do Litwy niemożliwe jest traktowanie Polski jako partnera strategicznego".
Komentator konkluduje, że litewskie interesy bardziej się wiążą z krajami skandynawskimi. "Wydaje się, że rząd litewski już rozumie, iż nadeszła pora zwrócić się na Północ, tym bardziej, że skłania do tego arogancja Polski" - czytamy w komentarzu Kestutisa Griniusa.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)